Po nabożeństwie do św. Jana Pawła II, ponad 1300 pieszych pielgrzymów bielsko-żywieccy, z biskupem Piotrem Gregerem przeszło na teren sanktuarium Bożego Miłosierdzia, by dojść do kaplicy św. Faustyny i tam uczcić jej relikwie. Pielgrzymów prowadził 13-miesięczny Mikołaj Masłowski, niesiony na ramionach taty, Łukasza.

Nikt już nie pamiętał o trudach czterodniowego wędrowania. - Skąd jesteście?! Tacy rozśpiewani! - pytali pielgrzymi, którzy przyjechali do Łagiewnik na niedzielne Msze św. A piesi pątnicy znów głośno śpiewali: "Jezus Chrystus moim Panem jest!" i piosenki, które towarzyszyły im przez całą drogę. Na teren sanktuarium weszli uroczystym polonezem, śpiewając "Panu naszemu pieśni grajcie!".

U drzwi kościoła, w którym znajdują się relikwie Apostołki Bożego Miłosierdzi powitały ich siostry Matki Bożej Miłosierdzia. Wzruszeni pielgrzymi padli na kolana przed Panem Jezusem wystawionym w Najświętszym Sakramencie. Każdy miał teraz czas, by pobyć w ciszy przed Jezusem.

O 15.00 pielgrzymi spotkają się w bazylice na Koronce do Bożego Miłosierdzia. Po niej biskup Roman Pindel będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. koncelebrowanej, która zakończy tegoroczne piesze pielgrzymowanie.

Eucharystia będzie też zaproszeniem obrazu "Jezu ufam Tobie" na peregrynację po parafiach diecezji, która rozpocznie się we wrześniu br.

  Z Centrum św. Jana Pawła II prowadził pielgrzymów bp Piotr Greger
Urszula Rogólska /Foto Gość   Siostry powitały pielgrzymów przy kaplicy św. Faustyny
Urszula Rogólska /Foto Gość