Doświadczenia, jakie wiążą się dotychczas z tą pieszą pielgrzymką sprawiają, że jestem głęboko przekonany, iż jest to dzieło Boże. Noszę w sercu dowody, które przemawiają za tym. Wynikają one przede wszystkim z rozmów z ludźmi, którzy bardzo dziękowali za tę pielgrzymkę, opowiadali później o tym, jak wiele wydarzyło się dobra w ich życiu czy też w życiu ludzi, za których ofiarowali udział w tej pielgrzymce. Pokazują one, że jest to dzieło, które Panu Bogu do czegoś potrzebne, a nas wybrał sobie na narzędzia do jego realizacji. Bo to Pan Bóg prowadzi nas do Łagiewnik i kieruje naszą wędrówką do Łagiewnik i realizuje Swoje plany w sercach ludzi...

Dla mnie to było najpiękniejsze i najważniejsze wrażenie z pierwszej pielgrzymki i pokazało ono, że warto pielgrzymować, że ma to sens i jest dla kogo to robić: w pierwszej kolejności właśnie dla Pana Boga.

W tym roku pielgrzymka jest ważna dla mnie z kilku powodów - oprócz tego najważniejszego: że pielgrzymujemy, żeby Bożemu Miłosierdziu zawierzać i w jakimś sensie to Miłosierdzie krzewić w świecie przez nasze świadectwo. Jest ważna również ze względu na niedawną kanonizację św. Jana Pawła II, apostoła Bożego Miłosierdzia, który cały swój pontyfikat tak mocno związał z orędziem Bożego Miłosierdzia, które Bóg przekazał św. Faustynie. Jeśli jest ono dzisiaj znane na krańcach świata, to właśnie dzięki niemu. Jeszcze jako biskup krakowski mocno się w to angażował.

Będziemy więc czcić jako świętego tego Apostoła Miłosierdzia i mieć go jako orędownika. Dziękczynienie za ten dar jak najbardziej wpisuje się w naszą pielgrzymkę - i wypowiemy je także podczas wizyty w Centrum św. Jana Pawła II w sobotę.

Trzecim ważnym akcentem tej diecezjalnej pielgrzymki, która od początku ma taki charakter i nie zrodziła się z przekształcenia lokalnej inicjatywy, będzie rozpoczęcie nowego rozdziału życia naszego diecezjalnego Kościoła: posługi nowego biskupa - biskupa Romana Pindla.To jest nowy etap, w którym wraz z bp. Romanem Pindlem zawierzymy Bożemu Miłosierdziu całą naszą diecezję.

Pielgrzymujemy w okresie przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i nasza pielgrzymka jest jednym z takich wydarzeń, które mają do tego wydarzenia przygotowywać. Będziemy więc też prosić o duchowe przeżycie tej inicjatywy następcy św. Piotra - św. Jana Pawła II.

Cieszy, że pielgrzymów przybywa. Jest nas dużo więcej niż przed rokiem. Idzie sporo młodych osób. Liczna jest też grupa pielgrzymów około 50-60. roku życia. Mamy i takich pielgrzymów, którzy dawno skończyli 80 lat. Mniej jest pielgrzymów około trzydziestki.