W zeszłym roku, podczas pierwszej diecezjalnej pieszej pielgrzymki do Łagiewnik szczególnie doświadczyłem ducha modlitwy. To było wędrowanie spokojne i głębokie. Wtedy, większość pielgrzymujących, to były osoby powyżej trzydziestego roku życia. Odczuwali taką wielką potrzebę modlitwy w drodze.

W tym roku, w grupie, którą poprowadzę pójdzie także młodzież przygotowująca się do przyjęcia bierzmowania. Zaprosiłem ich do pieszego pielgrzymowania, bo bardzo bym chciał, żeby doświadczyli żywego Kościoła, Kościoła w drodze. Dużo im opowiadam jak to jest na pieszej pielgrzymce, ale mówić to jedno, a doświadczyć - drugie. Dlatego cieszę się, że zdecydowali się wyruszyć.

Przed pielgrzymką młodzież poznawała życie św. Jana Pawła II i św. Faustyny. Rozmawialiśmy o tym, co znaczy, że Miłosierdzie Boże jest ratunkiem dla świata. Wierzę, że każdy z nas, każdy z pielgrzymujących osobiście tego doświadczy w czasie wędrówki.