Redaktor wydania

Czas choroby jest dla mnie wielkim darem – mówi 32-letni Michał Jucha z Kaczyc, mąż Ewy, tato dwójki małych dzieci, który w 2004 rozpoczął walkę z nowotworem kręgosłupa.

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 06/2014

dodane 06.02.2014 16:00

Ale nie mówi o nagłym odkryciu Pana Boga w tym czasie. Choć razem z żoną byli bardzo otwarci na cud uzdrowienia, ten też nie dokonał się spektakularnie. Ale wierzą, że Pan uzdrowił Michała... Tak jak chciał, w swój sposób. – Czasem się modlimy i czekamy na cud z założonymi rękami, a Pan Bóg jest przy nas, wysłuchuje, ale też mobilizuje do działania – mówią. O tym, jak walczyli, mając Jego przy boku – czytaj na ss. IV–V.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY