Po Mszy św. z poświęceniem nowego witraża pielgrzymi spotkali się z gospodarzami ponownie przy suto zastawionych stołach w strażnicy na śniadaniu. Były jajecznica, swojskie wędliny, parówki, sery. Nikt nie mógł wyjść głodny... Po śniadaniu pątnicy ruszyli w dalszą drogę - do Wieprza.