Modrzewiowy, XVII-wieczny kościół parafialny św. Barbary, to największy skarb materialny Mikuszowic i jeden z najcenniejszych zabytków Bielska-Białej.
Niedawno zrodził się pomysł, by z ambony - a właściwie: kazalnicy - głosić kazania w wybranych okresach. Kościół jest mały, ambona nie jest umiejscowiona wysoko, komunikacja jest zatem bardzo dobra.
Jakiś czas temu udało się także odnaleźć na kościelnym strychu 200-letnie stacje Drogi Krzyżowej. Brakowało trzech. Odrestaurowano stare, przygotowano brakujące i przywrócono je w miejsce, w którym były dawniej - w (już oczyszczonych z grubej warstwy zanieczyszczeń) sobotach wokół kościoła.
Ks. Klaja uśmiecha się, że nieraz mikuszowicką parafię nazywa się nieco z przekąsem: meteorologiczną - bo liczba uczestników Eucharystii zależy od pogody. Kiedy jest pogodnie, wiernych jest naprawę wielu, kiedy brzydko - część ucieka tam, gdzie jest bardziej komfortowo: obszerniej, pod dachem.
Wspólnotę tworzą parafianie zżyci z nią od pokoleń i osoby, które tu przyprowadziła praca czy miejsce zamieszkania - oni integrują się powoli, włączając w codzienność parafii. Niestety nie ułatwia tego położenie kościoła - nowa obwodnica naruszyła odwieczny układ dróg prowadzących do świątyni. Dziś nierzadko parafianie mają bliżej do sąsiednich kościołów niż własnego…
Mikuszowicki Tryptyk Grunwaldzki
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Kościół materialny ma być jednak wyrazem tego żywego Kościoła, wspólnoty, która przyjmuje dar zbawienia i oddaje chwałę Bogu. Mam nadzieję, że tutaj tak jest - mówi ks. Klaja. - To bardzo rozmodlona wspólnota, pielęgnująca tradycyjne nabożeństwa: pierwszych czwartków, piątków i sobót; codziennie wierni modlą się Koronkę do Bożego Miłosierdzia, przez cały rok, każdego 13-ego dnia miesiąca oddają cześć Matce Bożej Fatimskiej (od maja do października kult ten przybiera szczególnie uroczystą formę).
W parafii spotykają się grupy ministrantów, lektorów, schola, czciciele Miłosierdzia Bożego, osiem róż różańcowych dorosłych i dzieci, nieformalna grupa charytatywna.
W każdą niedzielę o 15.00 spotykają się tutaj wierni związani z liturgią Mszy św., w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego - ks. Grzegorz Klaja jest ich diecezjalnym opiekunem.
W duszpasterskiej pracy pomagają ks. proboszczowi katechetka Elżbieta Golonka i ks. wikary Łukasz Zych.
Okiem proboszcza
Ks. Grzegorz Klaja, mikuszowicki proboszcz od września 2015 r.
Mamy za sobą renowację zewnętrznej części kościoła - został zakonserwowany gont na dachu, przygotowaliśmy nowy parkan z bramą, zostały oczyszczone soboty, powstała także brama na cmentarz z monumentami dwóch postaci, wyznających swoja wiarę. Teraz czeka nas poważna inwestycja związana z renowacją ołtarza Matki Bożej, wymiana ławek, a w dalszej kolejności renowacja ołtarza św. Barbary, odnowienie prezbiterium i ołtarza głównego, betonowych podłóg w sobotach. Będziemy także zmierzać do ponowienia prac konserwatorskich przy polichromii - ostatni raz zostały one wykonane w latach 1993-94. Wszystkie prace, to w zdecydowanej mierze wysiłek finansowy parafian. Na razie nie uzyskaliśmy wsparcia żadnego z ośrodków, do którego zwracaliśmy się o pomoc.
Moim duszpasterskim marzeniem jest powstanie w parafii duszpasterstwa młodzieży. Próbą tego jest powołanie scholi dziecięco-młodzieżowej i integracja najmłodszych podczas wyjazdów jedno- i kilkudniowych. Chciałbym, żeby chcieli być razem, przy Panu Bogu w Kościele.
Taką próbą zintegrowania młodzieży, ale i ich rodziców są także nasze środowe, wieczorne spotkania ojców i synów na boisku piłki nożnej. Od maja będziemy się spotykać ponownie. W ubiegłym roku udało się nas skompletować trzy drużyny.
Moim pragnieniem jest także chór parafialny i znalezienie osoby która podjęłaby się jego prowadzenia. Wielką radością zaś już jest nieformalna grupa charytatywna. Nie chcą tworzyć żadnych struktur, ale to grupa niezwykle oddanych parafian w wieku około 30-40 lat. Kiedy trzeba zrzucą węgiel, zorganizują pomoc dla wielu mieszkańców Mikuszowic, niekoniecznie nawet członków naszej wspólnoty parafialnej. Pomogli pani opiekującej się niepełnosprawnymi, choremu psychicznie mężczyźnie, pogorzelcom, starszej pani - przygotowali paczki, uprzątnęli ogród, domostwo. W tej grupie są także panie pielęgniarki, które bezinteresownie zgłosiły swoją gotowość bezpłatnej pomocy potrzebującym mieszkańcom Mikuszowic.
Liturgia "trydencka"
Mikuszowicki proboszcz, ks. Grzegorz Klaja jest także moderatorem grup związanych z łacińską tradycją Kościoła w naszej diecezji. Miejscem sprawowana liturgii w tym rycie są:
O mikuszowickiej parafii pisaliśmy także w poniższych tekstach: