- Spotkamy się 8 grudnia. Nie będzie to marsz ponuraków. Chcemy pokazać, że rodzina jest środowiskiem radosnym! - podkreślają organizatorzy I Chrześcijańskiego Marszu w obronie życia i rodziny.
- Chcemy również zaświadczyć, iż chrześcijański model rodziny jest skutecznym środkiem walki przeciwko wszelkiej przemocy i dyskryminacji - mówi Bertrand Bisch, który przyjechał z Francji i widział jak ideologia "gender” prowadzi tam walkę z rodziną, z chrześcijaństwem i niszczy ludzi.
- Uważamy, że: życie człowieka jest święte od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci; że rodzina jest wspólnotą miłości i życia, która powstaje, gdy mężczyzna i kobieta całkowicie oddają się sobie nawzajem w małżeństwie, gotowi przyjąć dar potomstwa - mówią mężczyźni z "Nikodema". - Przykład krajów zachodnich, takich jak Francja, gdzie mimo manifestacji ponad miliona osób, zostały przegłosowane ustawy zagrażające rodzinie (rozumianej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz dzieci), pokazuje nam, jak szybko mogą zostać zniszczone fundamenty naszego społeczeństwa, jakimi są godność życia człowieka i rodzina. Dlatego chcemy wyjść całymi rodzinami na ulice Cieszyna i głosić, że każde dziecko ma prawo do miłości ojca i matki. Szanujemy każdą osobę homoseksualną, a jednak sprzeciwiamy się nazywaniu par homoseksualnych małżeństwem, co dawałoby w rezultacie prawo do adopcji i in vitro dla tychże par.
Organizatorzy dodają także, iż życie człowieka należy chronić jako dobro podstawowe, od momentu jego poczęcia aż do naturalnej śmierci. Dlatego sprzeciwiają się prawu do aborcji, in vitro oraz eutanazji.
Zaznaczają również: - Nasze dzieci mają prawo do edukacji zgodnej z wartościami chrześcijańskimi. Wyrażamy szacunek dla każdej osoby, która czuje się dyskryminowana, a jednocześnie sprzeciwiamy się wprowadzeniu do szkół polskich teorii "gender".
Na trasie marszu, świadectwa powiedzą m.in. przedstawiciele hospicjum, lekarze naprotechnolodzy, będzie świadectwo o adopcji. o życiu w sakramentalnym małżeństwie po latach konkubinatu.
- Będziemy przechodzić obok centrów handlowych i chcemy dać także tam świadectwo rodzinnego świętowania w niedzielę - dodaje o. Symplicjusz. - Pójdziemy obok szpitali: tam przebywają ludzie, którzy mają prawo żyć. Ich życie jest święte - chcemy to wyraźnie zaznaczyć.
Marsz zakończy się przy figurze Chrystusa Króla, a po nim: Msza św. w pobliskiej kaplicy sióstr boromeuszek.
O cieszyńskim marszu - także w tekstach: