Mówią, że od modlitwy droga prowadzi prosto do działania. Wspólnota Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem" - to oni staną na czele marszu w Cieszynie.
Anna, żona Bertranda, kiedy jeszcze mieszkali we Francji, dowiedziała się o Wspólnocie Matek w Modlitwie.
Doświadczenie głębokiej relacji z Panem Bogiem zbudowane na modlitwie w domach, w gronie mam wychowujących małe dzieci zadecydowały o tym, że kiedy wraz z mężem i czterema córkami zamieszkała w Cieszynie, niemal od razu ruszyła ze spotkaniami Wspólnoty Matek w Modlitwie - pań poznanych we wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym przy cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny, w szkole dziewczynek. - Ten ruch trafia w serce każdej mamy, bo jego celem jest modlitwa w intencji dzieci - mówi Anna.
Przede wszystkim się modlą, rozmawiają o sprawach rodzinnych i... dodają odwagi do podjęcia decyzji o powiększaniu rodzin!
Bertrand przyglądał się spotkaniom matek i "trochę im pozazdrościł". Dzięki tej "zazdrości", wraz z kilkunastoma mężczyznami poszedł do klasztoru ojców franciszkanów w Cieszynie, do ojca Symplicjusza Sobczyka. Dzięki temu spotkaniu przypomnieli sobie inne - Jezusa z Nikodemem. I tak powołali Wspólnotę Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem". A słowa "Trzeba, abyście narodzili się na nowo", stały się dla nich wskazówką.
- Na naszych spotkaniach jednoczymy się w modlitwie, składamy imiona członków naszych rodzin, współpracowników do koszyka u stóp krzyża, polecając ich opiece Jezusa Chrystusa - tłumaczą. - Wierzymy w to, że modlitwa nasza zostanie wysłuchana. Niektóre grupy mogą poświęcić więcej czasu na wyrażenie uwielbienia, inne mogą włączyć rozważania życia Jezusa w oparciu o tajemnice różańca, jeszcze inne mogą więcej uwagi poświęcić na wsłuchiwanie się w głos Pana czytając Pismo Święte. Ponieważ zawsze prosimy Ducha Świętego, żeby nas prowadził, żadne spotkanie nie jest identyczne. Zawsze modlimy się do Ducha Świętego, żeby prowadził nasze spotkania; o ochronę przed wszelkim złem; o przebaczenie; o jedność serc i ducha; o jedność z innymi grupami Mężczyzn i Matek w Modlitwie; wielbiąc Boga w modlitwie i pieśni; czytając Pismo Święte; dziękując Bogu za dar życia, pracy i ojcostwa.
Grupa wciąż zaprasza nowych mężczyzn. Spotykają się u franciszkanów co miesiąc (zazwyczaj w trzeci czwartek miesiąca o godz. 19.30). Przed Najświętszym Sakramentem każdy indywidualnie dziękuje za swoją rodzinę, za współpracowników, szefów, prosząc o potrzebne łaski. - Za pierwszym razem bardzo się nam przydały chusteczki... - mówi Bertrand. - Modlitwa jest tym najważniejszym elementem, który nas łączy, ale jak wiadomo, mężczyzna musi działać.
W maju zabrali swoje rodziny na pieszą pielgrzymkę z Cieszyna do Szczyrku. We wrześniu współorganizowali ewangelizację uliczną "Chrześcijanin to nie lamus". Ale największe - jak dotąd - zadanie wyznaczyli sobie na 8 grudnia - I Chrześcijański Marsz w obronie życia i rodziny.