- Spotkamy się 8 grudnia. Nie będzie to marsz ponuraków. Chcemy pokazać, że rodzina jest środowiskiem radosnym! - podkreślają organizatorzy I Chrześcijańskiego Marszu w obronie życia i rodziny.
- Pan zaprasza nas do miłości, nie do nienawiści. Jesteśmy stworzeni na Boży obraz i to o Bożej miłości do każdego z nas, o pięknie kobiety i mężczyzny, chcemy mówić w czasie marszu - podkreśla Bertrand Bisch z grona organizatorów marszu: Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem". - Chcemy, żeby to wydarzenie było naszym świadectwem piękna życia i rodziny; chcemy wszystkim dokoła głosić, że to rodzina: mama, tata i dzieci, ma patent na przekazywanie życia. Razem z nami będą też nasi bracia z Kościoła ewangelicko-augsburskiego i zielonoświątkowego.
- Nie będzie to marsz ponuraków, którzy idą i grożą palcem, mówiąc jaki to świat jest zły. Nie! Wszyscy razem - bez względu na nasze wyznanie - chcemy pokazać, że rodzina jest środowiskiem radosnym, szczęśliwym, w którym każde życie przyjmuje się jak wyczekiwany prezent, że życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci - dodaje franciszkanin o. Symplicjusz Sobczyk, współorganizator marszu.
W tym roku rodziny diecezji bielsko-żywieckiej dały już wielkie świadectwo jedności w czerwcu, podczas marszu w Oświęcimiu. Teraz cieszyniacy zapraszają do siebie. Zbiórka - w niedzielę 8 grudnia o 13.00, pół godziny później - oficjalne rozpoczęcie. Będzie rodzinny polonez, wystąpienia gospodarzy i gości, odczytanie błogosławieństwa biskupa Tadeusza Rakoczego dla uczestników, a o 14.00 przemarsz ulicami: Głęboką, Liburnia, Bobrecką, Kolejową, Bielską, Wyższą Bramą.
- Chcemy też rozwiać wątpliwości tych, którzy uważają, że w Adwencie nie wypada tańczyć poloneza. Wypada - mówi o. Symplicjusz. - Adwent to czas radości, czas oczekiwania na Zbawiciela. I proszę się nie gorszyć, tylko śmiało dołączyć do nas! Docelowo nasz marsz będziemy organizować w maju. Ale widząc ekspansję ideologii "gender", chcemy budzić ludzi już teraz.
Idea marszu zrodziła się w gronie Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem", którzy co miesiąc spotykają się u cieszyńskich franciszkanów. Należą do różnych Kościołów chrześcijańskich, ale chcą razem powierzać Bogu swoich najbliższych, współpracowników, sprawy ważne dla regionu i kraju. Wzorem dla nich stały się pokojowe manifestacje rodzin w Paryżu i październikowy marsz dla życia w Gdańsku.