Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • CSOG
    12.03.2020 07:47
    Świat jest globalną wioską.
    Globalizacja to jedna z głównych przyczyn łatwości z jaką szerzy się pandemia. Z taką samą szybkością szerzy się też informacja.
    Jeśli już relacja na żywo to warto przy okazji wspomnieć, że według Angelii Merkel 70 % niemieckiego społeczeństwa zetknie się z wirusem, a według jej ministra zdrowia 80 % ( z tych którzy z wirusem się zetknęli) zniesie jego obecność wirusa bezobjawowo, lub z minimalnymi objawami i bez powikłań. Warto dorzucić, że według specjalistów (nie znam z nazwiska) Włochy borykają się obecnie z poważnym problemem, ponieważ ich społeczeństwo zbagatelizowało zalecenia dwutygodniowej społecznej kwarantanny. Młodzież korzystając z odwołanych zajęć szkolnych spotykała się w barach, pubach i klubach. Gwałtowny przyrost zachorowań spowodował że brakuje im miejsc w szpitalach i co gorsze respiratorów. Informujmy się o tym rzetelnie aby nie powielać ich błędów i przynajmniej spróbować ponieść mniejsze konsekwencje pandemii. Nie chodzi o sianie paniki ale o konkrety pozwalające na większą społeczną samodyscyplinę. Mniej chorych, nie weźmie się znikąd, to trzeba sobie społecznie wypracować zmniejszając liczbę zarażających.
    • marbie
      12.03.2020 08:33
      Jest też coś takiego jak dezinformacja. Media podają, że Angela twierdzi, że 70% Niemców zachoruje.
      • CSOG
        12.03.2020 08:53
        MARBIE - Tak to prawda. Rzeczywiście istnieje coś takiego jak dezinformacja. I bardzo trudno ją zdemaskować. Pozostaje pytanie w jakim celu głowa państwa może chcieć szerzyć dezinformację. Kolejną kwestią jest fakt, że są to wyłącznie przewidywania czyli inaczej spekulacje. Następnym pytaniem w ocenie zagrożenia powinno być jak się wydaje pytanie czy lepiej zagrożenie przeszacować (uznać z wyższe niż wystąpi) czy niedoszacować - założyć że może nie będzie aż tak źle? I naprawdę nie chodzi wyłącznie o to jak bardzo się mamy bać, tylko to jak się zachowywać aby próbować się lepiej zabezpieczyć Państwo ma tyle respiratorów i lekarzy ile ma i nie więcej. Ofiarom naszego zlekceważenia zagrożenia nic nie pomoże fakt, że po porażce tragedii obarczymy rząd winą za nieudolność. Zwłaszcza jeśli sami przyczynimy się swoją beztroską do nagłego i lawinowego wzrostu zachorowań z którymi tak jak w Italii służby państwowe nie będą mogły sobie dać rady :)
        doceń 3
        0
      • marbie
        12.03.2020 09:18
        "Pozostaje pytanie w jakim celu głowa państwa może chcieć szerzyć dezinformację." W tym przypadku odstraszyć potencjalnych przybyszy?
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 10:34
        Ale to jest oczywista naukowo zweryfikowana prawda. Udawanie że będzie inaczej jest bez sensu, gdy każdy może sie dowiedzieć jak wygląda taka pandemia.
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 11:30
        "Ale to jest oczywista naukowo zweryfikowana prawda." W Wuhan 81000 z 11000000 to 1%, jakby miało to trwać aż do 70%, to świat przestaje istnieć.
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 11:34
        Dlatego dziś spowalnia się ze wszystkich sił proces styku z tym wirusem. Bo to że będziesz miał styczność jest pewne. Ważne aby to było później niż wcześniej. Wirus nie zniknie, nadzieja w tym, że im wolniej będzie zarażał, tym lepsze będą rokowania.
        I tak, Chiny pokazały co trzeba zrobić, a Włochy odwrotnie. No i zauważ że nigdzie na świecie nie wybudowano szpitali w 14 ani i nie ma opcji tak radykalnej kontroli obywateli.
        doceń 4
        0
      • marbie
        12.03.2020 11:38
        Ja wiem, tylko media podawały "70% zachorowań", nie styczności.
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 11:40
        generalnie styczność = zachorowanie. Przynajmniej na obecnym etapie. Miejmy nadzieję ze to się zmieni, choć gdyby wirus zmutował to wtedy nawet zachorowanie dziś nie chroni przed kolejnym.
        doceń 3
        0
    • Anonim (konto usunięte)
      12.03.2020 10:33
      Dokładnie, wszystkie obecne działania polegają na rozłożeniu w czasie zarażeń. Bo nie jesteśmy (notabene poza Chinami chyba nikt nie jest) przygotowani na nagły wysyp tysięcy chorych, szczególnie tych ciężej przechodzących chorobę i wymagających specjalistycznego sprzętu. To jest dramat we Włoszech.
      Stąd te słuszne działania, aczkolwiek Polakom niestety blisko do Włochów, a np. wczorajsze stanie w kolejkach do kas to jakby zachęta do spotkania się z wirusem.
      Dziś Episkopat powinien zamiast kolejnych Mszy sw. jasno apelować do ludzi starszych, chorych i z tzw. grup ryzyka aby nie tylko nie przychodzi do kościołów, ale aby pozostali w domach. A parafie mając rozeznanie powinny przez Caritas pomóc tym, co nie bardzo powinni do sklepów chodzić.
      doceń 5
    • PaidaLogos
      04.05.2020 09:52
      Ratujmy dzieci i ich rodziny! Nie dla egzaminów!
      doceń 1
    • PaidaLogos
      04.05.2020 09:53
      https://www.petycjeonline.com/apeluj_o_zniesienie_egzaminow_omiolkasitsy_w_roku_szkolnym_20192020
      doceń 0
  • CSOG
    12.03.2020 08:03
    "11.03.2020 19:31
    Ministerstwo Rozwoju nie rozważa zamykania obiektów handlowych." I to jest prawdopodobnie duży błąd. Otwarte i czynne powinny zostać wyłącznie placówki handlu żywnością i towarami spożywczymi oraz apteki. Bojąc się o skutki ekonomiczne chyba lekceważymy zagrożenie wirusem zwłaszcza w obliczu informacji specjalistów, mówiącej że sytuacja będzie się pogarszała. Zachowajmy bez paniki większą roztropność niż psychologiczny mechanizm wyparcia szepczący nam "mnie to pewnie nie spotka". Myślmy raczej być może uda mi się uniknąć jeśli będę ostrożny i będę ściśle przestrzegał poleceń i zaleceń władz. Z akcentem na słowo "może". Od nas samych naprawdę wiele zależy.
    • marbie
      12.03.2020 08:34
      Biznes zawsze jest zaporą rozsądku.
      • CSOG
        12.03.2020 09:12
        Tak to prawda. To jednocześnie i smutne i śmieszne, śmieszne w rodzaju czarnego angielskiego humoru. Przykład z mojego najbliższego otoczenia. Właściciel średniej firmy IT o godz. 7,00 rano rozsyła emaila do pracowników żeby nie ulegać zbiorowej histerii, bo emocje wokół sprawy są sztucznie podsycane. Kilka godzin później na spotkaniu roboczym ktoś z kierownictwa zadaje właścicielowi pytanie czy są jakieś plany na mało prawdopodobny ale jednak możliwy scenariusz, że do pracy przyjdzie jeden zarażony i przeniesie wirusa na 1/3 załogi. O godzinie 11.00 właściciel rozsyła emaila, że w jednym pomieszczeniu biura może pozostać i przebywać tylko jedna osoba pozostali pracują zdalnie. Tu zdrowy rozsądek zdaje się znalazł styczną z troską o biznes. Nie wszędzie to jednak jest możliwe. W piekarniach, zakładach żywieniowych, sklepach z żywnością i lekami, szpitalach ludzie muszą się stykać. Nie da się wyłączyć wzajemnych kontaktów wśród strażaków policjantów, pracowników stacji benzynowych etc. To oczywiste. Jednak jeśli nie muszę wychodzić z domu, to w trosce o siebie i innych odłożę zakupy w galerii handlowej na za miesiąc :)
        doceń 2
        0
      • marbie
        12.03.2020 09:17
        Dokładnie tak.
        doceń 2
        0
    • Anonim (konto usunięte)
      12.03.2020 10:35
      Ok, sklepy można zamknąć, zablokować całe życie w dużych miastach. Ale kto za to zapłaci? Juz dziś powinno się jasno zadeklarować, ze środki z 13 emerytury musza trafić do firm, aby wspomóc je z zasiłkami i zwolnieniami wymuszanymi przez państwo.
      • CSOG
        12.03.2020 11:23
        "kto za to zapłaci?"
        Moja teoria jest taka, że zapłacimy wszyscy, bo po unormowaniu sytuacji mikrobiologiczno sanitarno medycznej, nastąpi mniej lub bardziej gwałtowny wzrost cen. Nie sądzę żeby było to do uniknięcia, podobnie jak wirus :) Można na to jednak spojrzeć inaczej. Hipotetycznie gdyby władze rozpuściły dezinformujące plotki ( w formie przecieków) że do największej liczby zarażeń dochodzi w centrach handlowych opustoszałyby w mgnieniu oka podobnie jak w mgnieniu oka utworzyły się kolejki do kas na wieść o zamknięciu szkół :) :) :) Swoją drogą kto by to pomyślał, że zamknięcie placówek oświatowych może spowodować wzrost popytu :) :) :) Na łatanie skutków ekonomicznych przyjdzie czas, a przyjdzie na pewno (podobnie jak wirus :) Zajmowanie się tą kwestią w chwili obecnej kojarzy mi się z przyglądaniem się na pożar z myślą skąd i za co kupić materiały na odbudowę zgliszczy zamiast myśli skąd wziąć wodę na gaszenie ognia :) W chwili obecnej możemy zastanawiać się czy wystarczy nam testów i respiratorów dla osób starszych, oraz maseczek i środków dezynfekujących dla służb ratowniczych.
        Dziś zauważyłem że ekspedientki w sklepach pracują w gumowych rękawiczkach. Klientów to nie zabezpiecza, sprzedawczynie z pewnością tak. A zdrowa sprzedawczyni to mniejsze ryzyko że zarazi mnie. Nie można to było wydać takiego zalecenia dwa tygodnie wcześniej? Dlaczego, bo wzrosłaby cena gumowych rękawiczek i ktoś by na tym nieźle zarobił?
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 11:31
        @CSOG - niestety nie można czekać z decyzjami finansowymi. Wyobraź sobie sytuację, że firma ma kilku pracowników na kwarantannie przymusowej, kilka matek czy ojców będących na tzw. opiekuńczym. Wszystkim im firma bez pracowników musi zapłacić te zasiłki. No i jest pytanie skąd ma na to wziąć pieniądze, jak nie zarabia, bo nie ma pracowników?
        Oczywiście są opcje techniczne pracy zdalnej, ale przecież kasjerka w markecie, czy pracownik fabryki nie ma takiej opcji.
        Tutaj trzeba podjąć już dziś decyzje, bo czekanie nie sprzyja kwarantannie i wywołuje panikę.
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 11:33
        TomaszuL, jesteś żywym przykładem "zwycięstwa" biznesu nad zdrowym rozsądkiem.
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 11:36
        Nie, jestem praktykiem i wiem co oznacza zapewnić pracownikom wynagrodzenie, zasiłki i jeszcze za nich zapłacić obowiązkowe składki ZUS. Jak pracownik nie zarobi na swoje wynagrodzenie plus składki i podatki to z czego mam mu wypłacić?
        doceń 1
        0
      • CSOG
        12.03.2020 11:45
        Nie unikam tematu, ale przyznam, że ten ekonomiczno finansowo gospodarczy jest mi raczej obcy. Kojarzę jednak sytuację w której jakiś czas temu gruchnęła wieść o kryzysie ekonomicznym. Dziwne to było bo o kryzysie gospodarczym nikt wówczas nie mówił. I przypominało raczej terroryzowanie przywódców politycznych przez bankowców i finansjerę zakończone zresztą sukcesem, ponieważ znalazły się rezerwy finansowe z których banki dofinansowano. Do dziś zachodzę w głowę dlaczego. Myślę że i dziś gdyby ktoś był zainteresowany i ... mądry pewne rezerwy udałoby się znaleźć. Z drugiej zaś strony oszacowanie i zorganizowanie sprawiedliwej kroplówki nie jest z pewnością łatwym przedsięwzięciem.
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 11:53
        "jeszcze za nich zapłacić obowiązkowe składki ZUS." I tu nadchodzi czas przypomnienia ogromnej rzeszy pracodawców płacenia "pod stołem" i nie było to tak jak twierdzili, że - ja dam Ci więcej do ręki - , bo była to powszechna praktyka.
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 12:01
        @Marbie - sprawa jest prosta pracownik dostaje 3600 zł na rękę, ale aby jego pracodawca nie był stratny to pracownik musi na siebie (bez kosztów miejsca pracy, delegacji etc) zarobić ponad 6 000 zł.
        @CSOG - problem w tym, że jak dziś się tego problemu nie rozwiąże, to po wirusie będziemy mieli potężny kryzys gospodarczy, upadłości, bezrobocie etc. Tutaj zwlekanie działa na niekorzyść i walki z wirusem i gospodarki.
        Najgorsze co w sumie może się zdarzyć, to chorzy pracownicy pracujący aby mieć z czego zrobić podstawowe zakupy.
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 13:03
        To się zdecyduj czy biedny pracodawca, czy chory pracownik. Grube lata pracodawcy okradali pracowników z ich składek.
        doceń 3
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 13:08
        Napisałem Tobie w czym jest problem z tymi składkami. Ale wiem, to trudno zrozumieć do czasu, gdy zatrudnisz pracowników. Wtedy nagle się okazuje, że jednak nie okradasz pracowników, tylko się z nimi umawiasz, że albo dostaną więcej pod stołem, albo zapłacisz im zgodnie z prawem zdecydowanie mniej na rękę. Takie zycie.
        doceń 0
        0
      • marbie
        12.03.2020 13:21
        "okazuje, że jednak nie okradasz pracowników, tylko się z nimi umawiasz, że albo dostaną więcej pod stołem," Błagam Cię, ja na rękę zarabiam tyle samo co moi koledzy z minimalnym ZUSem, więc w ich przypadku nie ma mowy o większej kwocie "pod stołem". Duże zakłady pracy płacą pełne świadczenia, a jakoś mają nieraz więcej na rękę od tych oszukiwanych. Przerabiałem mnóstwo pracodawców i moje składki zostały w ich willach (dla dzieci też wybudowali), w ich samochodach za minimum 100 tyś.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 13:26
        Moja rada brzmi zawsze tak samo - bardzo łatwo jest zostać pracodawcą, łatwo jest założyć firmę i jak sądzę łatwo jest też zarobić na tę willę i basen i samochód. Przynajmniej tak wynika z tego, co piszesz, więc zawsze możesz zostać pracodawcą.
        ps. mając kiedyś też tak roszczeniowych pracowników zrobiłem zebranie i pokazałem ile tak naprawdę firma do nich dokładała. A później zaproponowałem wynagrodzenie adekwatne do ich wkładu pracy. Jakoś nie chcieli.
        doceń 0
        0
      • marbie
        12.03.2020 13:42
        "bardzo łatwo jest zostać pracodawcą, łatwo jest założyć firmę i jak sądzę łatwo jest też zarobić na tę willę i basen i samochód. Przynajmniej tak wynika z tego, co piszesz, więc zawsze możesz zostać pracodawcą. " Ty niczego nie rozumiesz. Właśnie pracodawcy sobie to ułatwiają płaceniem "pod stołem". Ja nigdzie nie stwierdziłem jak to łatwo biznes kręcić, lecz podałem przykład okradania na swoje duże "potrzeby"
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 13:43
        Naprawdę najpierw sprawdź jak to jest pracodawcą, a później oceniaj.
        doceń 0
        0
      • CSOG
        12.03.2020 13:51
        Aaaaa ...
        A może rozmawiacie o dwóch różnych przedsiębiorstwach, dwóch różnych przedsiębiorcach i pracodawcach i dwóch rożnych modelach zarządzania? Może obaj macie rację ?
        Przepraszam, że się wtrąciłem ;>
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 13:59
        Zapewne tak. Ale TomaszL konsekwentnie broni swojego stanowiska, a ja nigdy nie pracowałem u "biednego" pracodawcy ;)
        doceń 2
        0
      • CSOG
        12.03.2020 14:05
        Wtrąciłem się ponieważ osobiście znam takiego "biedniejszego", to naprawdę niewielka firma w której sam właściciel choć zatrudnia pracowników, pracuje z nimi na równi a często z oszczędności nawet dłużej niż oni. Skarży się na podobne problemy jak TomaszL. Z drugiej strony ktoś z moich bliskich pracuje w niewielkiej firmy sknery ;> ;)
        doceń 1
        0
      • marbie
        12.03.2020 14:09
        Osobiście mam takiego przyjaciela co też tyra z pracownikami i dłużej. Ale jakby wybudował dom 110 mk, a nie 250, kupiłby samochód za 50 tyś, a nie 150, to i nie musiałby tyrać po godzinach, a i na pełne składki starczało.
        doceń 3
        0
      • marbie
        12.03.2020 14:10
        TomaszL, nie obraź się, ale jesteśmy po prostu z innych światów.
        doceń 2
        0
      • marbie
        12.03.2020 14:15
        TamaszuL, nie wiem na jak trudnym rynku jesteś, więc jak uraziłem, to naprawdę przepraszam.
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        12.03.2020 14:34
        @Marbie - ja patrzę na ten problem z dwóch stron i pracownika i pracodawcy. I absolutnie nie twierdzę że wszyscy pracodawcy są uczciwi. Ale wiem, jak łatwo się osądza pracodawcę, jak wiele nieporozumień wynika choćby z problemu kosztów pracy co do których pracownik ich nie widzi, bo to w sumie nie jego problem.
        Dziś na całe szczęście pracuję w systemie B2B i mimo jakiś tam pomysłów bardzo bronię się przed innymi formami zatrudniania. Bo nie bawi mnie już comiesięczne dyskusje z księgową czy wystarczy na ZUS, podatki, płace etc.
        doceń 0
        0
  • marbie
    12.03.2020 08:36
    Nadzieja w Panu, ale też i w rozsądku ludzi. Odpowiedzialne zachowania ludzi to klucz do bezpieczeństwa. Przypomnijmy o Koronce do Miłosierdzia codziennie o 20 tej.
    doceń 10
  • wujek_Olek
    28.03.2020 10:50
    wujek_Olek
    Śmiertelność wynosi przeciętnie ok. 8 zgonów na 1000 ludzi, w Polsce i Niemczech 10, tj. 0,1%. Zobacz https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sovereign_states_and_dependent_territories_by_mortality_rate
    Czy w statystyce na 2020 zauważymy COVID-19, czy zwiększy sie śmiertelność? Nie.
    • Anonim (konto usunięte)
      28.03.2020 10:57
      10/1000 = 0,1%. Poważnie? No zobaczmy 10/1000 = 1/100 =1%. Fakt to jest normalna matematyka, a nie ta rodem z krainy politycznego sukcesu naszej ośmioklasowej szkoły.
      • wujek_Olek
        30.03.2020 06:19
        wujek_Olek
        Dzięki za korektę. 1%.
        doceń 0
        0
  • CSOG
    20.04.2020 20:05
    Drogi bracie dziennikarzu.
    Redaktorze najzwyklejszy, redaktorze działu albo naczelny.
    Wiem, że moja prośba nic nie zmieni, nic dla ciebie nie znaczy jednak spróbuję. Od kilku tygodni bombardowany jestem wiadomościami o ilościach nowych osób zainfekowanych i zgonów w kilku wybranych krajach. Dokładnie informacje nawet po kilka razy na dobę dotyczą liczb w USA Włochach, Hiszpanii Wielkiej Brytanii, i Francji. Świat nie jest ograniczony wyłącznie do tych państw. Chciałbym dowiedzieć się co dzieje się w Rumunii, Serbii Mołdawii. Na Łotwie w Syrii, Gruzji. Wszystko mnie już interesuje tylko nie USA WB Niemcy Francja Hiszpania i Włochy. Pomyśl. Jeśli nawet wyłącznie powielasz i kopiujesz informacje z papki PAP-u zastanów się czy rola takiego przekaźnika reklamowej tuby rządy nie jest dla ciebie jako dla dziennikarza uwłaczająca. Proszę.
    • Anonim (konto usunięte)
      20.04.2020 20:20
      https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6
      • CSOG
        21.04.2020 11:39
        Mapa
        Dziękuję za link. Korzystam z tej strony od ponad miesiąca, zresztą zapewne podobnie jak połowa Polaków. Tym bardziej nie rozumie potrzeby, a tym bardziej konieczności publikowania danych o ekspansji pandemii w mnożonych na siłę artykułach. Ponadto danych wyłącznie z górnej dziesiątki krajów osiągających największe przyrosty infekcji i zgonów. Po co się oszukiwać że zamieszczana/ publikowana jest nowa informacja w nowym artykule, jeśli przypomina ona spoglądanie na zegarek? Polska Agencja Prasowa i wtórujący jej Gość Niedzielny w e-wydaniach mają nam w tej sytuacji do zaproponowania coś w rodzaju aktualnego opisu stanu pogody, zresztą ograniczony do kilku wyznaczonych obszarów.
        Szkoda.
        doceń 1
        0
  • wujek_Olek
    21.04.2020 17:56
    wujek_Olek
    Aktualny artykuł (19.4.2020) w Times of Israel, "The end of exponential growth" zwraca uwagę na "Koniec z gwałtownym wzrostem. Spadek rozprzestrzeniania się koronaawirusa. Podobny schemat - gwałtowny wzrost zakażeń do wartości szczytowej w szóstym tygodniu i spadek od ósmego tygodnia - jest powszechny wszędzie, niezależnie od polityki reagowania."
    Co do śmiertelności: I w statystykach euroMOMO jest jak dotychczas bywało.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy