Zorganizowane w byłym KL Auschwitz-Birkenau obchody 69. rocznicy wyzwolenia tego niemieckiego nazistowskiego obozu były impulsem do modlitwy za pomordowanych. A ocaleni wspominali.
Dla grupy kilkudziesięciu byłych więźniów, którzy wraz z bliskimi przyjechali z całej Polski, a także dla pracowników Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau i mieszkańców Oświęcimia Mszę św. w intencji ocalałych, a także za dusze pomordowanych więźniów, sprawował bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, który później, podczas ekumenicznego nabożeństwa pod Pomnikiem Ofiar obozu, odmówił modlitwę za zmarłych, jako przedstawiciel Kościoła rzymskokatolickiego.
- Sprawujemy tę Eucharystię w pobliżu obozu, który powstawał według planów ludzi zaciekłych w swojej nienawiści, którzy byli tak pewni swojego postępowania, że snuli dalekosiężne plany, bez obawy, że ktokolwiek je zakwestionuje. Takie i podobne obozy były budowane i funkcjonowały dzięki ludziom, którzy trwali w grzechu przeciw Duchowi Świętemu, którzy nie dopuszczali do głosu żadnych wątpliwości, czy wyrzutów sumienia. Niektórzy z nich, owszem, uznali swoją winę i ogrom grzechów. W przypadku innych dopiero ich dzieci dokonały straszliwego rozrachunku win i zbrodni - mówił bp Roman Pindel podczas Eucharystii sprawowanej pod jego przewodnictwem w
Bp Roman Pindel wskazywał na ponadczasowy mechanizm zbrodni, której ofiarą padli więźniowie Auschwitz
Alina Świeży-Sobel /GN
oświęcimskim Centrum Dialogu i Modlitwy. Mszę św. koncelebrowali księża dekanatu oświęcimskiego, a także duchowni związani z CDiM: ks. Jan Nowak - dyrektor i ks. dr Manfred Deselaers z działu edukacyjnego CDiM.
- Nasza obecność w pobliżu symbolu przewrotności i nienawiści człowieka uświadamia nam, jak ponadczasowy jest to mechanizm, który miał uderzyć także w Syna Bożego. Ten ponadczasowy i wciąż używany mechanizm polega na przypisaniu winy innemu człowiekowi i uczynieniu go wrogiem, którego należy zniszczyć. To przecież ideologia hitlerowska w przewrotny sposób wskazała winnych, niebezpiecznych lub nieprzydatnych z punktu widzenia interesów III Rzeszy: Żydów, Romów, Słowian, duchownych, czy psychicznie chorych, dając propagandowe uzasadnienie, przypisując jednym niesprawiedliwą dominację, wyimaginowane zagrożenie ze strony innych, klasyfikując jeszcze innych jako podludzi, czy odbierając prawa do życia. To dla eliminacji tych, których ideologia określiła jako wrogów, stworzono tego typu obozy jak Auschwitz-Birkenau, Dachau, czy Ravensbrück - podkreślał bp Pindel.