Trwają dyskusje nad tym, jak po tragicznym pożarze, który zniszczył drewnianą świątynię na początku grudnia, powinien zostać odbudowany kościół MB Fatimskiej na Stecówce.
Pragnienie, był znowu kościół był, a także by był taki jak przedtem, część osób chciałaby realizować, odbudowując świątynię wyłącznie z drewna, a część - by przy odbudowie pomyśleć o zagrożeniach pożarowych i większej trwałości.
Wśród opinii parafian, z którymi rozmawiał ks. proboszcz Grzegorz Kotarba podczas kolędowych odwiedzin, zdecydowanie, bo aż w 90 procentach, przeważa ta, że kościół powinien mieć jednocześnie dawny wygląd kościoła drewnianego - i bezpieczną, odporną na ogień konstrukcję.
Tę koncepcję, by wznieść ściany z trwałych elementów i następnie obłożyć je drewnem, popiera również bp Roman Pindel, wskazując na bardzo wysokie koszty ewentualnych urządzeń zabezpieczających całkowicie drewnianą budowlę przed pożarem. - Chodzi nie tylko o spory koszt zakupu samej instalacji, ale również wysokie koszty utrzymania takiego systemu w gotowości. To dla małej wspólnoty parafialnej byłby zbyt duży ciężar, więc najlepsze będzie chyba najbardziej rozsądne rozwiązanie - uważa bp Roman Pindel.
Tak wyglądał kiedyś...
Alina Świeży-Sobel /GN
- Lasów w okolicy jest dużo, w sporej części należą one do osób prywatnych, więc już otrzymaliśmy od niektórych właścicieli obietnice przekazania parafii drewna na odbudowę. Z życzliwością zostaliśmy przyjęci także przez zarządzających tutejszymi Lasami Państwowymi. Nasi parafianie są też gotowi ofiarować swoją pracę. Na pewno jednak parafia jest za mała, żeby samodzielnie ponieść cały koszt odbudowy, dlatego bez pomocy z zewnątrz nie dalibyśmy rady i liczymy na nią - mówi ks. Grzegorz Kotarba. - Na pewno odbudowując, będziemy chcieli wiele rzeczy odtworzyć, przede wszystkim wspaniały wystrój wnętrza, wykonany kiedyś przez rzeźbiarza Bocka i obraz MB Fatimskiej Jana Wałacha. Jego kopię wykona córka malarza.
Pomagać będzie także Honorowy Komitet Odbudowy Kościoła, w którego składzie są już m.in. bp senior Tadeusz Rakoczy, posłowie Stanisław Szwed i Stanisław Pięta, muzycy Józef Skrzek, Joszko Broda.
Gotowość wspierania wspólnoty ze Stecówki okazali już skoczowianie. W niedzielę 19 stycznia w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła odbył się pierwszy kolędowy koncert charytatywny połączony ze zbiórką na ten cel. Kolędy zaśpiewał chór parafialny "Laudate Dominum", "Albatesso" z Dębowca, schola "Coram Deo" oraz "Kapela Stela".
Z kolei w niedzielę 26 stycznia o 17.45 w kościele MB Różańcowej w Skoczowie-Górnym Borze wystąpi parafialna schola dziecięco-młodzieżowa, zespół "Viola" z Golasowic i zespół "Maliniorze" z Brennej.