Choć pogoda uniemożliwiła wejście na sam wierzchołek Babiej Góry, Pan Bóg poprowadził uczestników Ewangelizacji w Beskidach na dużo ważniejsze szczyty!
- Wychodząc na szczyty, widzimy nieraz nam było bardzo trudno - dodaje Joanna Mazurek. - Tak samo nie jest łatwe pójście drogą do Boga. Zdobywając szczyty, chcemy siać ziarno wiary, chcemy pytać samych siebie jak ono kiełkuje w nas: kim jestem, jeśli jestem w Kościele, to jakim jestem chrześcijaninem, jaka jest moja wiara, jak ją przekazuję innym - w pracy, w domu. Wielu sobie takie pytania zadaje wędrując na szczyty. A tu też zapala nas Boża radość - nieraz umęczeni, a jednak radośni. Poznajemy się ze szczytu na szczyt - wiele wspólnot, wiele rodzin, wiele osób indywidualnych. Stajemy się sobie bliscy w zwykłych, ludzkich relacjach. Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za te spotkania - tworzymy Kościół wszyscy razem - kapłani i świeccy. To jest świadectwo. Tu nie ma osób ważniejszych i mniej ważnych. Ważne, żeby być w posłudze, czuć jedność w Chrystusie i aby w centrum był Pan Bóg.
Kolejne dwa górskie spotkania ewangelizacji to: Szyndzielnia - 17 sierpnia i Wielka Racza - 24 sierpnia.
Więcej - także na facebookowej stronie ewangelizacji w Beskidach.