To pierwsza w Polsce góra nazwana imieniem papieża Polaka. Najpierw spotykali się tu turyści, którzy swoją modlitwą chcieli wspierać posługę Jana Pawła II.
Wokół kaplicy
Podczas pielgrzymki do Polski, przelatując helikopterem do Wadowic, papież pobłogosławił Groń i skupioną przy kaplicy Grupę Modlitewną - ze Stefanem Jakubowskim na czele.
Impas w sprawie nazwy trwał wiele lat. Dopiero po dłuższych i żmudnych staraniach Stefana Jakubowskiego, który odbył prawdziwą peregrynację po urzędach i instytucjach, udało się doprowadzić sprawę nazwy szczytu do szczęśliwego finału. W grudniu 2003 roku rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i cyfryzacji wprowadziło Groń Jana Pawła II do urzędowego nazewnictwa polskiego. Odtąd już nazwa ta funkcjonuje oficjalnie - ku radości turystów i pielgrzymów związanych z tym miejscem od lat.
Od lat życie modlitewne na Groniu Jana Pawła II toczy się bardzo intensywnie. Oprócz organizowanych tu przez Grupę Modlitewną z Gronia nabożeństw dla pielgrzymów odbywają się też modlitwy różnych grup wędrowców, którzy z kapłanami przybywają na to miejsce. - Dlatego potrzebna była nie tylko kaplica, ale i osobna zakrystia, w której latem przez lata odbywał się dyżur opiekunów, by każda grupa mogła wejść i modlić się w kaplicy - tłumaczy Stefan Jakubowski.