Akolici Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej: Bartosz Mikrut z parafii Wszystkich Świętych w Wieprzu koło Andrychowa i Jacek Orawczak z parafii św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim przyjęli dziś w Kętach święcenia diakonatu, których udzielił im biskup Roman Pindel.
Jak co roku w uroczystość św. Stanisława BM akolici Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej przyjęli święcenia diakonatu - dwóch diecezjan bielsko-żywieckich z rąk bp. Romana Pindla w kościele Świętych Katarzyny i Małgorzaty w Kętach - z racji Roku św. Jana Kantego - a ośmiu pochodzących z parafii archidiecezji krakowskiej - z rąk abp. Marka Jędraszewskiego w królewskiej katedrze na Wawelu.
Podczas Mszy św. z obrzędem święceń w kęckim kościele kandydatom na nowych diakonów: Bartoszowi Mikrutowi z Wieprza koło Andrychowa i Jackowi Orawczakowi z Międzybrodzia Bialskiego towarzyszyli rodzice, rodzeństwo, rodzina, przyjaciele, znajomi, siostry zakonne i proboszczowie ich parafii: ks. Stefan Klajman i ks. Marek Wróbel. Przy ołtarzu wraz z bp. Romanem Pindlem modlili się także: bp Piotr Greger, ks. Zbigniew Jurasz, proboszcz kęckiej parafii Świętych Katarzyny i Małgorzaty, a zarazem kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, oraz przełożeni z seminarium z ks. wicerektorem Sławomirem Kołatą oraz księża obu diecezji.
Diakon Bartosz Mikrut z Wieprza k. Andrychowa z rodzicami i bratem. Urszula Rogólska /Foto GośćW homilii bp Pindel przypomniał, że w kęckim sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia znajduje się także grób założycielki sióstr zmartwychwstanek bł. Celiny Borzęckiej i jej córki, współzałożycielki zgromadzenia, służebnicy Bożej Jadwigi Borzęckiej. Tuż obok stoi kościół św. Jana Kantego, wybudowany w miejscu jego narodzin.
- Przypadł wam zaszczyt przyjmować pierwsze święcenia w miejscu, gdzie zaczął swoje życie i edukację Jan z Kęt i skąd wyruszył na studia do Krakowa w 1403 roku. Nie możemy nie nawiązać dziś do postaci tego świętego profesora i kapłana, aby szukać wskazań i wstawiennictwa dla waszego życia diakońskiego i kapłańskiego - zwrócił się do akolitów Bartosza i Jacka biskup Pindel, zapraszając ich do naśladowania życia św. Jana - doskonalenia się w umiejętnościach charakterystycznych dla niego jako studenta, profesora, kapłana, okazującego miłosierdzie wszystkim, których spotykał.
Diakon Jacek Orawczak z Międzybrodzia Bialskiego z rodzicami. Urszula Rogólska /Foto GośćDrogą do czynienia miłosierdzia jest wpatrywanie się w miłosierne oblicze Ojca, które - jak mówił biskup - "zajaśniało w życiu Jezusa, a nam dostępne jest przez medytację tekstów Ewangelii". Z tym nieodłącznie związane jest uwielbianie miłosierdzia Boga, modlitwa i praktykowanie tego, co Jan Paweł II nazwał wyobraźnią miłosierdzia, poprzez uczynki miłosierdzia co do ciała i duszy.
- Jako diakoni będziecie posłani przede wszystkim do nauczania religii, prowadzenia grup parafialnych i angażowania się w różny rodzaj duszpasterstwa. Jednak nie zapominajcie o korzeniach sięgających czasów apostolskich i starożytnych, gdy diakoni Kościoła odpowiedzialni byli za troskę o ubogich. Gdy wszyscy są wezwani, by byli miłosiernymi i mieli nadzieję na miłosierdzie od Boga, wy tym pilniej odpowiadajcie na to wezwanie, i to nie tylko przez okres, gdy będziecie diakonami, ale także jako prezbiterzy - podkreślił biskup.
Po homilii kandydaci na diakonów złożyli przyrzeczenia celibatu i posłuszeństwa biskupowi, a także zobowiązali się do codziennej modlitwy brewiarzowej. Po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych biskup nałożył na nich ręce i odmówił modlitwę konsekracji. Następnie księża proboszczowie pomogli im założyć stułę i dalmatykę - szatę diakona. Biskup wręczył im księgę Ewangelii jako znak posłania do głoszenia Dobrej Nowiny, a następnie przekazał znak pokoju. Po nim uczynili to także bp Greger, ks. Kołata i diakoni wyświęceni w ubiegłym roku.
Diakon Jacek Orawczak z Międzybrodzia Bialskiego. Urszula Rogólska /Foto GośćNa koniec liturgii diakoni dziękowali biskupom, przełożonym, rodzicom i księżom, towarzyszącym im na drodze przygotowań do święceń. Diakon Bartosz przywołał słowa uczniów idących do Emaus, o tym jak "pałały ich serca", kiedy słuchali towarzysza ich drogi - zmartwychwstałego Jezusa. Podkreślił, że podobne uczucia towarzyszą i jemu, i dk. Jackowi. - Nie możemy zmarnować tej łaski wybrania, która ma stać się pokorną służbą wobec wszystkich ludzi, klękaniem przed człowiekiem i umywaniem mu nóg, tak, jak to uczynił pierwszy Chrystus. Zaproszeni do pokornej służby, chcemy ofiarnie wyrazić wdzięczność Bogu i ludziom, przez których stajemy dzisiaj w obecności Kościoła i odważnie odpowiadamy na Boże wezwanie - zaznaczył.
Głos zabrał także ks. kustosz Zbigniew Jurasz. Zwrócił uwagę na to, jaką troską i duchowym wsparciem obdarzał kandydatów na kapłanów Jan z Kęt. W prezencie podarował diakonom wizerunki świętego.
Po liturgii obecni przeszli do kościoła św. Jana Kantego, gdzie przy jego relikwiach odmówili litanię ku jego czci.
Diakon Bartosz Mikrut z Wieprza k. Andrychowa. Urszula Rogólska /Foto GośćPatronem rocznika nowych diakonów jest bł. Michał Giedroyć, żyjący w XV w. Wstąpili do krakowskiego seminarium w 2019 r. Przyjęto wówczas 21 alumnów obu diecezji. Do dnia święceń diakonatu pozostało 10.
Kolejna uroczystość z udziałem alumnów w naszej diecezji - 25 maja, kiedy w bielskiej katedrze święcenia kapłańskie przyjmie sześciu diakonów, wyświęconych w zeszłym roku.