Na pielgrzymów z niecierpliwością oczekiwali parafianie z Malca ze swoim proboszczem ks. Marianem Mazurkiem. Kiedy długo nie przychodzili, proboszcz poradził, by wrócili do domów i przyszli ponownie na dźwięk dzwonów kościelnych. I kiedy tylko rozległo się dzwonienie, ze wszystkich stron pod kościół zjechały się samochody, by zabrać pielgrzymów do gościnnych domów zaraz po powitaniu w kościele parafialnym...
Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /Foto Gość