Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku gimnazjalisty we Włoszech. Pogrzeb chłopca odbędzie się w środę 9 marca o godz. 14:00 w Bielsku-Białej Kamienicy.
1 marca Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci na obozie narciarskim we Włoszech. Zastępca bielskiego prokuratora okręgowego wyjaśnia, że w pierwszym rzędzie prokuratura sprawdzi, czy opiekunowie uczestników obozu dopełnili swoich obowiązków oraz jak przygotowano obóz pod względem organizacyjnym.
Ciało szesnastolatka miało być sprowadzone do Bielska-Białej jeszcze w tym tygodniu. Znany jest już termin i miejsce jego pogrzebu. Ceremonia rozpocznie się w środę 9 marca o godz. 14:00 w kościele św. Małgorzaty w Bielsku-Białej Kamienicy. Tragicznie zmarły gimnazjalista spocznie na miejscowym cmentarzu.
W piątek 26 lutego w godzinach popołudniowych doszło tam do tragicznego wypadku. 16-latek, uczeń trzeciej klasy gimnazjum, podczas robienia pamiątkowych zdjęć poza trasą narciarską pośliznął się i zsunął po stromym, kilkusetmetrowym urwisku. Chłopiec zginął na miejscu. Jego ciało wydobyto przy użyciu śmigłowców.
Niezwłocznie rozpoczęło się badanie tej sprawy, prowadzone przez miejscowe organy śledcze. Jak donoszą lokalne media, włoscy policjanci uważają, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wyjaśniają, że stok narciarski jest dobrze przygotowany i bezpieczny, natomiast do zdarzenia doszło około 200 m od trasy zjazdowej. Uczeń wraz z grupą kolegów poszedł na miejsce widokowe, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Prawdopodobnie pośliznął się na oblodzeniu i zsunął kilkaset metrów w dół, po urwisku skalnym, na którym nie było śniegu.
Obóz zgłoszono w Śląskim Kuratorium Oświaty, spełniając wszystkie związane z tym procedury. Młodych narciarzy nadzorowało troje dorosłych opiekunów z wymaganymi uprawnieniami. Dwoje z nich to małżeństwo nauczycieli wychowania fizycznego, od lat pracujących w szkole Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego. Tegoroczny wyjazd narciarski do Włoch był już czwartym z kolei. Ponadto organizowali także letnie obozy sportowe dla młodzieży.
"Wierzymy, że zrobili Państwo wszystko, co można było zrobić" - czytamy w liście podpisanym przez ponad 180 gimnazjalistów i licealistów skierowanym do małżeństwa nauczycieli wuefu, którzy prowadzili obóz narciarski we Włoszech. "Znamy Państwa doświadczenie i poświęcenie dla swoich podopiecznych" − piszą gimnazjaliści, których własnoręczne podpisy widnieją pod listem do nauczycieli. − "W związku z ostatnimi, tragicznymi wydarzeniami, pragniemy wyrazić wsparcie i współczucie dla Państwa. Pragniemy zapewnić o modlitwie za Państwa i wielu ciepłych myślach" − kończą swój list uczniowie.
Do listu dołączono również podpisy 19 nauczycieli. Prawie każdy z nich skreślił odręcznie jeszcze kilka słów otuchy i zapewnienia: "Jestem z Wami".
W sobotę w kościele Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej odprawiono Mszę św. za tragicznie zmarłego ucznia. Również pierwsze zajęcia po zakończeniu ferii zimowych w poniedziałkowy poranek zainaugurowała Msza św. w bielskim kościele Trójcy Świętej. W holu szkoły zorganizowano kącik pamięci, poświęcony zmarłemu gimnazjaliście: obok jego zdjęcia ustawiono kwiaty, obraz Jezusa Miłosiernego i tackę z różańcami, na których uczniowie mogli się pomodlić za zmarłego kolegę. W szkole ogłoszono dzień żałoby, a jej znakiem były galowe stroje gimnazjalistów i licealistów. Chłopca wspominano w rozmowach uczniów i nauczycieli. − Był pasjonatem sportu, kibicem piłkarskim, reprezentował naszą szkołę na wielu zawodach − wspomina wicedyrektor placówki Marek Wójtowicz.
Również w poniedziałek odbyła się związana z wypadkiem kontrola pracowników Śląskiego Kuratorium. Stałą opieką duchową najbliższych zmarłego tragicznie gimnazjalisty otacza jego katecheta ks. Tomasz Bieniek. Na moralne i duchowe wsparcie mogą liczyć także uczniowie szkoły i ich rodzice.
O śmiertelnym wypadku bielskiego gimnazjalisty pisaliśmy TUTAJ.