Przez minione trzy lata mieszkańcy Witkowic z ogromnym oddaniem goszczą w swoich domach pieszych pielgrzymów zmierzających do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Bardzo uroczyste powitanie zgotowali także Znakom Bożego Miłosierdzia!
W piątek, 26 lutego, znaki Bożego miłosierdzia z Łagiewnik - obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie Apostołów Miłosierdzia: św. Faustyny i św. Jana Pawła II - do których od 2013 pieszo pielgrzymuje diecezja bielsko-żywiecka - dotarły do parafii św. Michała Archanioła w Witkowicach. To tutaj co roku, 30 kwietnia, mieszkańcy przyjmują w swoich domach pątników, powierzając im swoje intencje. Ale w ten piątek goście z Łagiewnik odwiedzili Witkowice!
Parafianie przygotowywali się do tego dnia bardzo intensywnie - zwłaszcza przez ostatni tydzień, kiedy przeżywali misje parafialne.
Razem z mieszkańcami parafii, ich proboszczem ks. Stanisławem Lipowskim, gośćmi i księżmi dekanatu kęckiego - z dziekanem ks. Józefem Pilchem i wicedziekanem ks. Jerzym Musiałkiem - obraz oraz relikwie witał biskup Piotr Greger, który także przewodniczył koncelebrowanej Mszy św.
Parafianie wnoszą relikwie św. Jana Pawła II
Urszula Rogólska /Foto Gość
Nie zabrakło pocztów sztandarowych miejscowych szkół i organizacji, orkiestry strażackiej, witkowickich gospodyń, górników, a także ratowników górniczych, którzy wzięli na swoje ramiona obraz Jezusa Miłosiernego. Towarzyszyła im młodzież, ministranci i dzieci z parafialnej scholi.
Przypominasz nam o konfesjonale
- Miłosierny Jezu, przeżywamy czas Wielkiego Postu, w którym przypominasz nam poprzez swoją mękę i śmierć o swojej miłości ku nam. Przypominasz nam o potrzebie nawrócenia i powrotu do Miłosiernego Ojca przez konfesjonał, żal i szczere wyznanie win - mówił ks. Stanisław Lipowski, witając Jezusa w Jego łagiewnickim wizerunku.
- Dlatego prosimy Cię: ulecz to, co chore, umocnij to, co słabe, oczyść to, co zabrudzone, zjednocz to, co podzielone, rozraduj to, co smutne, wyprostuj to, co zagmatwane, rozjaśnij to, co trwa w ciemności, skrusz to, co twarde, prowadź zabłąkane - dodał.
Ratownicy górniczy wnieśli do kościoła obraz Jezusa Miłosiernego
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak dodał ks. Lipowski: - Pragniemy także przyprowadzić do źródła Twego miłosierdzia tych, którzy nie będą mogli tu przyjść - chorych, cierpiących, samotnych, zagubionych i zrozpaczonych oraz tych, którym poplątały się drogi życia. Dla nich też pragniemy Twojego miłosierdzia. Chcemy też przyprowadzić tych, którzy ostygli w wierze, tych, którzy stoją z dala, jak i tych, którzy z różnych powodów przestali wierzyć. Prosimy Cię Jezu miłosierny. aby ten czas nawiedzenia w naszej parafii i rodzinach, wzbudził obfite owoce w życiu każdego z nas i całej wspólnoty.
Wróg - wzorem
W homilii biskup Piotr Greger rozważał przypowieść Jezusa o miłosiernym Samarytaninie, przedstawicielu nacji znienawidzonej przez Żydów, który - w odróżnieniu od kapłana i lewity, przedstawicieli ówczesnego duchowieństwa - ofiarnie pomaga napadniętemu na drodze do Jerycha.
Biskup podkreślił, że przypowieść ta przypomina o chrześcijańskim obowiązku miłości każdego człowieka, zwłaszcza nieprzyjaciół. Jezus stawia Samarytanina za wzór. Także w osobie jego samego, pokazuje potęgę miłości samego Boga.