Było już dawno po ostatnim dzwonku, a oni… znowu przyszli do szkoły! Około dwustu uczniów gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej wzięło udział w corocznej "Nocy z wartościami w szkole".
Razem ze swoimi nauczycielami najpierw spotkali się w sali gimnastycznej na pokazie tańca szkoły "Libere" i koncercie ewangelizacyjnym zespołu Anti Babylon System. Słuchali muzyki, a także świadectw nawrócenia i życia wiarą członków zespołu. Przejmująca cisza zaległą w sali, kiedy lider grupy, Paweł Kurz zaprosił każdego do osobistego przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela.
Po koncercie był czas na wspólnotową kolację. Ze względu na przepisy związane z żywieniem w szkołach, tym razem uczniowie nie przygotowywali jak co roku wspólnego posiłku, ale każdy przyniósł z domu swoje kanapki i dzielił się nimi z rówieśnikami. Nauczyciele zaprosili zaś uczniów na ciepłą herbatę (słodzoną nie cukrem, a miodem oczywiście).
Podczas koncertu Anti Babylon System każdy mógł osobiście przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela
Urszula Rogólska /Foto Gość
Modlitwa, film, nocne rozmowy
Posileni, spotkali się w klasztornej kaplicy sióstr, gdzie gimnazjaliści przygotowali pantomimę o człowieku uratowanym przez Jezusa ze zniewoleń grzechu i poprowadzili modlitwę przed obrazem Jezusa Miłosiernego.
Z kaplicy wrócili do sali gimnastycznej, gdzie kolejnym etapem „Nocy z wartościami w szkole” była projekcja filmu "McFarland", bez lektora, w języku angielskim (z polskimi napisami dla tych, którzy jeszcze potrzebują pomocy w tłumaczeniu).
Film pokazuje prawdziwą historię trenera lekkoatletyki, który prowadzi sportowców z małej kalifornijskiej miejscowości do występów w krajowych mistrzostwach.
Po filmie przyszedł już czas na sen, a raczej… leżakowanie. Bo o spaniu mało kto myślał. Był czas na rozmowy o sprawach bardzo ważnych i tych zupełnie błahych, na które zwyczajnie w szkole nie ma czasu.