Było już dawno po ostatnim dzwonku, a oni… znowu przyszli do szkoły! Około dwustu uczniów gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej wzięło udział w corocznej "Nocy z wartościami w szkole".
Dwie noce
- W ciągu roku szkolnego mamy takie dwie noce - jesienią spotykamy się na "Nocy z wartościami", a wiosną na "Nocy doświadczeń", kiedy to uczniowie przygotowują w salach eksperymenty naukowe i uczą się, bawiąc - mówi Katarzyna Bandel, nauczycielka odpowiedzialna za "Noc w szkole". - W tym roku przyszła rekordowa liczba uczniów. Zwykle było ich około stu. Niemal wszystkie sale zamieniły się w sypialnie - osobne dla chłopców i dla dziewcząt. W każdej sali jest obecny także opiekun.
Ta noc, to zawsze okazja do integracji i rozmów uczniów z nauczycielami na pozaszkolne tematy. Na tę jedną noc, nauczyciele stają się "ciociami" i "wujkami". I nie ma problemu z dyscypliną. Nazajutrz rano wracają między nimi szkolne relacje ucznia i nauczyciela, ale towarzyszy im już inna atmosfera. Bo lepiej się znają.
Posiłek uczniowie przynieśli sobie z domu sami, a nauczycieli częstowali ich ciepłą herbatą osłodzoną miodem
Urszula Rogólska /Foto Gość
- W takiej atmosferze mają szansę stworzyć wspólnotę młodych ludzi, których łączy to, co najważniejsze: wiara młodych chrześcijan - zaznacza Katarzyna Bandel.
Lidia Perkanowska, Ewa Meinicke i Klaudia Pasierbek dopiero zaczęły naukę w szkołach "u sióstr": - Jesteśmy w pierwszej klasie i za nami dopiero nieco ponad miesiąc nauki w tym miejscu - mówią . - Noc, to bardzo fajny czas, kiedy możemy pobyć ze sobą, ale i poznać naszych nauczycieli z innej, mniej formalnej strony. Pokazują nam, że mają wielkie poczucie humoru, że zależy im na tym, żebyśmy się tutaj dobrze czuli. No i każdemu z nas serwują kubki ciepłej herbaty!
Dyrektor szkoły s. Ines Domszy z uznaniem mówi o nauczycielach. Bo to oni są inicjatorami tej nocy:
- Jestem im bardzo wdzięczna. Mają rodziny, wielu wychowuje małe dzieci, więc to dla nich także przedsięwzięcie logistyczne. Ale chcą tu być dla swoich uczniów - mówi s. Domszy.
W kaplicy sióstr gimnazjaliści przygotwali pantomimę o wyzwileniu z grzechu, jakie przynosi Jezus i poprowadzili spotkanie modlitewne
Urszula Rogólska /Foto Gość