Marsz dla Życia i Rodziny w Bielsku-Białej objęli patronatem dwaj biskupi: katolicki - Roman Pindel i ewangelicki - Paweł Anweiler, a jednym z dających świadectwo swojego poparcia dla rodziny był rabin mejsański Jeffrey Friedman z Nowego Jorku.
Po Eucharystii w intencji rodzin, koncelebrowanej pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera, wyruszyli ulicami Bielska-Białej: z transparentami, maleńkimi dziećmi na rękach i radosnym przesłaniem: "Wybieram rodzinę".
Do wspólnego manifestowania poparcia zapraszali przechodniów, a kiedy dotarli w okolice Bielskiego Centrum Kultury, marsz przerodził się w rodzinne świętowanie, do którego przyciągały mieszkańców zarówno dźwięki koncertów, jak i smakowite zapachy grillowanych specjałów przygotowanych przez "Maję" ze Skoczowa.
Młodzi wolontariusze ze
Rodzinne świętowanie przyciągnęło tłumy bielszczan
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
szkolnych kół Caritas serwowali słodkości, zbierając przy tym fundusze na organizację wakacyjnego wypoczynku dla dzieci. Na chętnych czekały też koszulki z napisem: "Wybieram rodzinę" i sylwetkami rodziny, przygotowane przez Caritas. Choć nieobecny osobiście, do promocji rodziny dołączył pozujący w tej koszulce na fotografii siatkarz Piotr Gruszka. Swoje poparcie dołączył też były trener KS Podbeskidzie Leszek Ojrzyński.
Poradami w rodzinnych sprawach służyli przedstawiciele stowarzyszeń i wspólnot wspierających rodziny, a także przedstawiciele diecezjalnego wydziału do spraw rodzin z ks. Tomaszem Gorczyńskim na czele.
Atrakcji nie brakowało: gł
Drużyny: ojców (w żółtych koszulkach) i księży (w białych koszulkach) po meczu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
ówny sponsor pikniku - sieć sklepów "Biedronka" - ufundowała paczki dla wszystkich najmłodszych, a przy dopingu kibiców na boisku bój o tort stoczyli ojcowie rodzin i ojcowie duchowi. Księża zdobyli zdecydowaną przewagę: 6:2, nad przebiegiem gry czuwał jako główny sędzia Adrian Lasek, przedstawiciel "Biedronki", a kibicował także. jeden z patronów całego przedsięwzięcia - prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult.
W przylegającym do Bielskiego Centrum Kultury parku można było też potrenować z policjantami zakładanie kuloodpornej kamizelki i hełmu, a ze strzelcami o obsługę karabinu. Swój pojazd prezentowała też Beskidzka Grupa GOPR, a Pawła, który wyczarowywał z dmuchanych baloników zwierzaki i zabawki, od wieczora oblegały tłumy zainteresowanych tą niezwykłą sztuką. Nad bezpieczeństwem zdrowotnym czuwali przedstawiciele Służby Maltańskiej. Na scenie swoimi talentami pochwalili się uczniowie Zespołu Szkół im. ks. Tischnera z Ligoty, członkowie zespołu "Włóczykije i grupa taneczna z klubu "Pegaz", przygotowana przez Aleksandrę Stępień.