Zostawił trwały ślad wśród rodaków, inicjując ważne dla społeczności dzieła.
Potrzebne są siostry
Prowadzenie ochronki było głównym zadaniem sióstr służebniczek NMP, które przybyły do Wilamowic dzięki wsparciu abp. Bilczewskiego. - Wiele zawdzięczamy arcybiskupowi. Zgodnie z jego wola otworzyłyśmy ochronkę, prowadząc też kursy kroju i szycia dla dziewcząt. Pomagał nam za życia, a jego wsparcie towarzyszyło nam także później, gdy udało się powrócić do budynku, z którego wysiedlili nas Niemcy podczas II wojny światowej - wspomina s. Urszula Kielian, przez długie lata związana z wilamowickim domem sióstr.
W 1991 r., po generalnym remoncie ochronki, siostry ponownie rozpoczęły pracę wychowawczą. W 2008 r. mieszkańcy Wilamowic wraz z siostrami świętowali 100-lecie placówki i obecności sióstr. - Podsumowując to stulecie trzeba podkreślić, że siostry zapisały w historii parafii w Wilamowicach piękne karty: troszczyły się o dzieci, prowadziły różne kursy, wykłady, organizowały uroczystości, zajmowały się świątynią, pomagały chorym – mówi ks. prał. Michał Boguta, proboszcz w Wilamowicach. - To był wielki i wspaniały dar, który wydał błogosławione owoce dla całej naszej parafii. Jako proboszcz nie wyobrażam sobie pracy bez sióstr.
Dlatego też realizując testament abp. Bilczewskiego, by wszystkie wilamowickie dzieci miały zapewnione wychowanie w duchu katolickim i patriotycznym, parafia podejmując budowę nowej siedziby ochronki zadbała, by znalazło się także godne miejsce na nowy dom sióstr, które nadal będą prowadzić to dzieło.
Pod patronatem rodaka
Tuż po październikowej kanonizacji, w marcu 2006 r. odbyło się uroczyste nadanie imienia św. Józefa Bilczewskiego także wilamowickiemu Gimnazjum.
Po poświęceniu upamiętniającej ten dzień tablicy wmurowanej przy wejściu do szkoły, nauczyciele, uczniowie i ich rodzice oraz liczni goście w procesji pod przewodnictwem biskupa Janusza Zimniaka przeszli do kościoła na dziękczynną Mszę św.
Imię św. Bilczewskiego nosi w Polsce tylko ta jedna szkoła: w jego rodzinnych Wilamowicach. I choć w istocie szkolne placówki są tu dwie: Szkoła Podstawowa i Gimnazjum – to łączy je tak wiele elementów, że nikogo nie dziwi tu mówienie o jednej szkole.
Swoją siedzibę mają w jednym gmachu. O jego budowę przed laty zabiegał sam Arcybiskup. Wzniesiona szkoła nosiła przed wojną jego imię. Udało się je przywrócić Szkole Podstawowej na początku lat 90. Podjętej wtedy rozbudowie budynku towarzyszyło błogosławieństwo Jana Pawła II, który poświęcił kamień węgielny dla tego dzieła.
- Powstałe w 1999 r. Gimnazjum początkowo formalnie było „bezimienne”, ale nie ulegało wątpliwości, że całej uczniowskiej wspólnocie patronuje Arcybiskup. Bardzo mocno przeżywaliśmy beatyfikację i przygotowania do uroczystości dziękczynnych, podczas których kard. Józef Glemp poświęcił szkolny sztandar - wspomina Stanisław Jonkisz, dyrektor wilamowickiego Gimnazjum.
Z okazji kanonizacji poświęconą przez Jana Pawła II płytę kamienia węgielnego przeniesiono na frontową ścianę budynku, a gimnazjalny zespół wokalny nagrał dedykowaną patronowi płytę CD z piosenkami religijnymi.