13. edycja „Operacji Południe” za nami. W przedostatni weekend lipca do Bielska-Białej zjechali miłośnicy zabytkowych pojazdów militarnych.
Defiladzie motocykli, czołgów i transporterów opancerzonych towarzyszyły wystawy sprzętu wojskowego i pokazy historycznych grup rekonstrukcyjnych. Widzowie mogli obejrzeć upozorowaną akcję polskich komandosów w Iraku, zakrztusić się zasłoną dymną, maskującą czołg T-54 i powzdychać do popisów dziarskiego T-34, odmalowanego w barwach serialowego „Rudego 102”. „Cywile” mogli zajrzeć do wnętrza opancerzonych maszyn, a nawet skorzystać z terenowej przejażdżki na twardej ławce jeepa willysa.
Korowód stalowych potworów przejechał główną arterią miasta. Na parkingu jednego z centrów handlowych można było zajrzeć do wnętrza transporterów, wspiąć się na pakę trzyosiowej ciężarówki i zrobić sobie zdjęcie na wieży czołgu. Dla wielu uczestników akcji nie mniej atrakcyjne były popisy machin wojennych w terenie. Poligon na obrzeżach błoni przyciągnął tysiące widzów, oklaskami nagradzających dzielnie brnące w błocie maszyny. Na wyznaczonym terenie zorganizowano obłożone workami z piaskiem szańce, punkty dowodzenia, szpital polowy i gniazda karabinów maszynowych.