Pielgrzymi z Zaolzia - głównie Polacy żyjący w Czechach - rozpoczęli swoje 23. pielgrzymowanie do MB Częstochowskiej modlitwą w kościele Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie.
Piechotą, motocyklem, rowerem
W pierwszym dniu pielgrzymi mają do przejścia najdłuższy odcinek - blisko 40-kilometrowy: z Czeskiego Cieszyna przez Cieszyn, Kończyce, Pielgrzymowice - do Krzyżowic. W kolejnych dniach dotrą: najpierw do Jaśkowic, potem do Kochłowic, Brynicy i Bibieli, Kamieńskich Młynów i Częstochowy.
Na miejscu spotkają się z uczestnikami pielgrzymki autokarowej, motocyklowej - odbywającej się w tym roku po raz drugi - i rowerowej, które wyruszą z Czeskiego Cieszyna trochę później.
Wszyscy razem staną przed obrazem Pani Jasnogórskiej. - Mamy rzadką sposobność wspólnej modlitwy w kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej, bo nie jesteśmy grupą zbyt dużą, To wielka łaska, że możemy przed cudownym obrazem spotkać się na Eucharystii i zawierzyć Matce wszystkie nasze intencje. Będziemy tam także ofiarowywać modlitwy za naszych duchowych pielgrzymów, którzy nie potrafią iść, ale modlą się z nami i za nas - mówi Jadwiga Franek. - Co roku trasa jest ta sama, ale pielgrzymka za każdym razem jest inna. Dla mnie ona z upływem czasu oznacza coraz więcej darów - bo Maryja potrafi dla nas wyprosić, o co tylko się do Niej zwrócimy. Cieszymy się, że przybywa młodzieży, która zapala się do spraw Bożych. Świadczą o tym piękne świadectwa.
Do Matki - dziękować i prosić
W grupie pielgrzymów są rodziny, jest też sporo młodzieży, więcej niż w poprzednich latach. - Idę już po raz drugi, ponieważ jest to wspaniała pielgrzymka, pełna przeżyć, uczuć, wrażeń, Co mi to daje? Przede wszystkim spotkania: z Bogiem, Maryją i z ludźmi - mówi Klara Jochymek z Jabłonkowa. Również jej koleżanka Ola Jachnicka pielgrzymuje po raz drugi. - Warto pielgrzymować i zanieść Maryi swoje intencje - mówi Ola. - Trochę się boję, bo idę po raz pierwszy, ale koleżanki mnie zachęciły - przyznaje Dominika Bocek.