Łatwi do odnalezienia - bo szli na końcu każdej grupy w kamizelkach oznakowanych białym krzyżem na czerwonym tle. Najliczniejsza zapracowana ekipa na pielgrzymce - "maltańczycy".
Jak podkreślają „maltańczycy”, ta sytuacja to dla nich nauczka na przyszłość. - Mimo tego, że nie było upałów, a wręcz było raczej chłodno, podczas marszu człowiek się męczy. Już wiemy, że w przyszłości musimy jeszcze bardziej uczulać pielgrzymów, by dbali o to, żeby się nawadniać i odżywiać.
Inne interwencje dotyczyły chorób przewlekłych, wcześniej zgłoszonych organizatorom. Dotyczyły m.in. dolegliwości związanych z nadciśnieniem.
- Mieliśmy też jedną taką sytuację - w przypadku młodej dziewczyny - kiedy zdecydowaliśmy się na przejazd do szpitala i skorzystanie z konsultacji kardiologicznej. Nie było to nic poważnego, ale woleliśmy zabezpieczyć tę sytuację, żeby mieć pewność.
Posługa medyczna, to nie jedyna, jakiej mogli doświadczyć pielgrzymi. „Maltańczycy” pokazali, że są gotowi podjąć każde zadanie, jakie postawią przed nimi okoliczności.
- Trzeciego dnia stanęło przed nami jeszcze jedno wyzwanie - opowiada Mariusz Zawada. - Przez gwałtowną zmianę pogody - burzę z wyładowaniami, intensywny deszcz, większość najmłodszych dzieci nie była w stanie samodzielnie wędrować w takich warunkach. Siedemnaścioro z nich transportowaliśmy naszym busem. W punkcie medycznym w Przytkowicach, gdzie mieliśmy pierwszy postój, powstało nasze małe przedszkole. Kierująca punktem koleżanka zorganizował dzieciom zajęcia - razem śpiewali, świetnie się bawili, dostali od nas pamiątkowe maskotki. Myślę, że dzieciaki będą miały bardzo fajne wspomnienia z tego dnia.
Kiedy w Łagiewnikach pielgrzymi szli pokłonić się Jezusowi w Najświętszym Sakramencie i ucałować relikwie św. Faustyny, zmęczeni "maltańczycy" znowu stanęli na końcu ponad 800-osobowej wspólnoty, cierpliwie czekając na swoja kolejkę wejścia do kościoła. I jak zwykle - mimo zmęczenia fizycznego - byli gotowi udzielić pomocy każdemu potrzebującemu.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.