Przepraszam za kolokwializm, ale to najbardziej "obciachowa" sprawa o jakiej ostatnio słyszałem. Nie mnie oceniać, ale z pewnością ocierająca się o profanację. Mam nadzieję, że Ksiądz trochę ochłonie i nie wprowadzi do liturgi podobnych kazań. Kościół potrzebuje mądrych i kulturalnych pasterzy, a nie clownów przy ołtarzu!
Jak mawiała moja matematyczka: mogę tańczyć, śpiewać i klaskać uszami, ale po co?
I ja się pytam Księdza po co? Myśli Ksiądz, że będzie bardzo cool? Myli się Ksiądz, ani to zabawne, ani dramatyczne, ani pouczające.
W tym kawałku chleba nie ma Chrystusa. Ten Kawałek Chleba stanie się Ciałem Chrystusa w wyniku przeistoczenia! Z tego powodu godzien jest nawyższego szacunku. Do tego rzucanie stułą w przestrzeni konsekrowanej... Ech słów brakuje, to chyba kompletny odlot.
Wesołoch Swiąt i lepszych pomysłów na pasterzowanie
Jeden z księży, którego bardzo cenię, mawia że lepsze Pismo Święte podniszczone, przybrudzone, zużyte na skutek częstego czytania - niż czyściutkie, niezniszczone, do którego nigdy nikt nie zagląda. I ja się z tym podejściem zgadzam - bo ziarno musi obumrzeć, by wydać plon!
Drogi Alpejski!! Taki gest, to nie czyn aktorski, figura retorska czy występ clowna (wtedy byłoby to obciachowe). Takie zachowanie należałoby nazwać gestem prorockim - a one zawsze miały szokować, dziwić i prowadzić do odpowiedzi na ważne pytania! Rozbity dzban, podarty płaszcz, ślub z prostytutką, oczyszczenie świątyni (swoją drogą pewnie też ocierało się o profanację w oczach faryzeuszy) to tylko niektóre czyny dokonywane przez proroków. Dodać też należy, że takie gesty nie były jakimś "widzi mi się" proroków, ale czymś do czego zachęcał ich Duch Boży. Tak więc wierząc Duchowi Świętemu poczekamy na owoce i zobaczymy. A dziś zamiast się bulwersować ogłaszajmy światu - CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ - PRAWDZIWE ZMARTWYCHWSTAŁ
Ja byłem na tej mszy świętej, i muszę napisać małe sprostowanie do kazania: to nie był ksiądz proboszcz tylko jeden z księży wikarych, ksiądz nie rzucił stułą tylko zdjął ornat i położył go na pulpicie. Samo kazanie miało na celu uświadomienie słuchającym, że pod postacią chleba kryję się prawdziwy Bóg, bo gdyby tak nie było to jego kapłaństwo nie miałoby sensu. Czasami prosty gest szybciej trafia do świadomości słuchających niż najlepiej dobrane słowa. Całe kazanie było bardzo przekonujące i chcąc je ocenia to trzeba było go wysłuchać i wczuć się w atmosferę Wielkiego Czwartku.
Słyszałem o podobnych, niezwykłych czy też niecodziennych kazaniach, ale w czasie Liturgii Paschalnej czy też w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego.
Pierwsza sytuacja to taka, gdy ksiądz przed kazaniem przejechał się na rolkach po kościele wśród wiernych, a potem stwierdził, że mają miny jak Apostołowie i kobiety przy pustym grobie Jezusa.
Druga sytuacja- niemal że najkrótsze wielkanocne kazanie, jak sądzę: "Dziś Chrystus Zmartwychwstał, ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen" Pierwsza sytuacja- choć sam pomysł ciekawy i trafiający w sedno, to jednak kapłan na rolkach w czasie Mszy Świętej, a tym bardziej w taką uroczystość to jednak przesada. Druga sytuacja- choć wierni nie narzekali pewnie na zbyt długą homilię, to takie słowa mogłyby pewnie nieco popsuć dobry świąteczny nastrój przy suto zastawionym wielkanocnym śniadaniu. I pewnie zmusiłyby do naprawdę głębszej refleksji czy faktycznie wierzę w Zmartwychwstanie.
Generalnie jeżeli chodzi o duszpasterskie prowokacje zwłaszcza w trakcie Mszy św.- to myślę, że można je stosować, ale z umiarem, ostrożnością i rozsądkiem, żeby nie przesadzić.
MSZA ŚWIĘTA to Niepowtarzalany Cud. Tak właśnie brzmi tutuł filmu, producentów znanej Cristiady. W tym kawałku chleba jest Żywy PAN JEZUS, w kielichu żywa krew PANA JEZUSA. Wielu nie zdaje sobie sprawy, ale uczestniczymy w czymś wyjątkowym. ON TU JEST, PRZED KTORYM PADAMY NA KOLANA. Z całym szacunkiem dla naszego księdza Jacka Pedziwiatra, że napisał ten artukuł.
Czytając część zamieszczonych tu postów, zastanawiam się co stało się z wrażliwością ludzi w Polsce? Czy zalew tanich seriali w TV, czy wszechobecna w polskiej polityce agresja i bylejakość, czy upadek systemu edukacji spowodowały, że takie „numery“ podobają się i są akceptowane.
Jeden z dyskutantów napisał, że „takie zachowanie należałoby nazwać gestem prorockim“. Złośliwie komentując można by napisać, że każdy ma takich proroków, na jakich zasługuje.
Jednak ja znam Polskę, ten Wspaniały Kraj, który jeszcze niedawno słuchał swojego Papieża, a nie sprowadzał go do groteski, jaką zrobiły z niego media, sprowadzając jego nauczanie do opowieści o kremówkach i łupieżu. Wiem, na jakich proroków Polska zasługuje. I takiego wielkiego proroka już miała!
Nie byłem w Polsce od wielu lat, ale nie sądzę, że z ludzkich serc zdołano zrobić duchową pustynię. Gdyby tak było, to nasz przyszły święty miałby powody, aby nad Polską zapłakać, zapłakać nad zmarnowanym darem, nad zaprzepaszczonym darem prorockim, prawdziwie prorockim, a nie pajacowatym.
Czytając Pismo Święte wiem, że tak to bywało wielokrotnie, że swoi nie poznawali prawdziwych proroków. Część zamieszczanych tu postów jak i sam artykuł świadczy, że to wciąż aktualny problem. Fascynacja tandetą i odrzucanie prawdziwych posłańców.
Polsko! Tobie po Janie Pawle II, wystarczy proroctw na tysiąclecia! TYLKO CHCIEJ SLUCHAC I POZNAWAC.
W Wielki Piątek, chcąc dodać słuchaczom impetu, Na początku kazania każe ksiądz z muszkietu Strzelić głośno za ścianą, nabiwszy sowito; Sam, wszedszy na ambonę, zawoła: „Zabito!" Da ów ognia, ludzie się sypią jako z kosza (Bo tam nigdy bez zwady, kto wiadom Mazosza), Same baby zostały; więc się jedna pyta: „Kogóż to, dobrodzieju, śmierć wzięła zabita?" A ksiądz: „Pana Jezusa Chrystusa naszego". Baba zaś: „Chwalaż Bogu, że nie Godlewskiego, Bo dobry, cnotliwy człek, daj mu Boże zdrowie". W tym ludzie zejdą i ksiądz kazania dopowie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
ks. Jacek M. PędziwiatrDODANE 19.04.2014AKTUALIZACJA 20.04.2014
Przepraszam za kolokwializm, ale to najbardziej "obciachowa" sprawa o jakiej ostatnio słyszałem. Nie mnie oceniać, ale z pewnością ocierająca się o profanację. Mam nadzieję, że Ksiądz trochę ochłonie i nie wprowadzi do liturgi podobnych kazań. Kościół potrzebuje mądrych i kulturalnych pasterzy, a nie clownów przy ołtarzu!
Jak mawiała moja matematyczka: mogę tańczyć, śpiewać i klaskać uszami, ale po co?
I ja się pytam Księdza po co? Myśli Ksiądz, że będzie bardzo cool? Myli się Ksiądz, ani to zabawne, ani dramatyczne, ani pouczające.
W tym kawałku chleba nie ma Chrystusa. Ten Kawałek Chleba stanie się Ciałem Chrystusa w wyniku przeistoczenia! Z tego powodu godzien jest nawyższego szacunku. Do tego rzucanie stułą w przestrzeni konsekrowanej... Ech słów brakuje, to chyba kompletny odlot.
Wesołoch Swiąt i lepszych pomysłów na pasterzowanie
Taki gest, to nie czyn aktorski, figura retorska czy występ clowna (wtedy byłoby to obciachowe). Takie zachowanie należałoby nazwać gestem prorockim - a one zawsze miały szokować, dziwić i prowadzić do odpowiedzi na ważne pytania! Rozbity dzban, podarty płaszcz, ślub z prostytutką, oczyszczenie świątyni (swoją drogą pewnie też ocierało się o profanację w oczach faryzeuszy) to tylko niektóre czyny dokonywane przez proroków. Dodać też należy, że takie gesty nie były jakimś "widzi mi się" proroków, ale czymś do czego zachęcał ich Duch Boży. Tak więc wierząc Duchowi Świętemu poczekamy na owoce i zobaczymy. A dziś zamiast się bulwersować ogłaszajmy światu - CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ - PRAWDZIWE ZMARTWYCHWSTAŁ
"Strasznie - przepraszam, że określę to tak po krakowsku - strasznie mi się to wszystko podobało"
- Słowo "strasznie" oznacza źle, od słowa "strach".
Co oznacza,
- "Strasznie - przepraszam,... - strasznie mi się to wszystko podobało"
W Piśmie Świętym 365 razy Bóg mówi,
- Nie lękajcie się, nie bójcie, lub tp, w zależności od tłumaczenia.
to nie był ksiądz proboszcz tylko jeden z księży wikarych, ksiądz nie rzucił stułą tylko zdjął ornat i położył go na pulpicie.
Samo kazanie miało na celu uświadomienie słuchającym, że pod postacią chleba kryję się prawdziwy Bóg, bo gdyby tak nie było to jego kapłaństwo nie miałoby sensu.
Czasami prosty gest szybciej trafia do świadomości słuchających niż najlepiej dobrane słowa.
Całe kazanie było bardzo przekonujące i chcąc je ocenia to trzeba było go wysłuchać i wczuć się w atmosferę Wielkiego Czwartku.
Pierwsza sytuacja to taka, gdy ksiądz przed kazaniem przejechał się na rolkach po kościele wśród wiernych, a potem stwierdził, że mają miny jak Apostołowie i kobiety przy pustym grobie Jezusa.
Druga sytuacja- niemal że najkrótsze wielkanocne kazanie, jak sądzę: "Dziś Chrystus Zmartwychwstał, ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen" Pierwsza sytuacja- choć sam pomysł ciekawy i trafiający w sedno, to jednak kapłan na rolkach w czasie Mszy Świętej, a tym bardziej w taką uroczystość to jednak przesada. Druga sytuacja- choć wierni nie narzekali pewnie na zbyt długą homilię, to takie słowa mogłyby pewnie nieco popsuć dobry świąteczny nastrój przy suto zastawionym wielkanocnym śniadaniu. I pewnie zmusiłyby do naprawdę głębszej refleksji czy faktycznie wierzę w Zmartwychwstanie.
Generalnie jeżeli chodzi o duszpasterskie prowokacje zwłaszcza w trakcie Mszy św.- to myślę, że można je stosować, ale z umiarem, ostrożnością i rozsądkiem, żeby nie przesadzić.
Z całym szacunkiem dla naszego księdza Jacka Pedziwiatra, że napisał ten artukuł.
Parafianka
" Ksiądz rzucił stułą ".
To,jakby kucharka,
Nie chciała patelni,
Rondelka i garnka.
Kucharka podsyca
Funkcje życiowe,
A ksiądz dba o nasze
Życie duchowe.
Każdy więc według
Swego powołania,
W "Duchu Służby" winien
Spełniać swe zadania.
Ja chodzę do kościoła, żeby się modlić, a nie oglądać cyrkowe występy kiepskich księży.
Jeden z dyskutantów napisał, że „takie zachowanie należałoby nazwać gestem prorockim“. Złośliwie komentując można by napisać, że każdy ma takich proroków, na jakich zasługuje.
Jednak ja znam Polskę, ten Wspaniały Kraj, który jeszcze niedawno słuchał swojego Papieża, a nie sprowadzał go do groteski, jaką zrobiły z niego media, sprowadzając jego nauczanie do opowieści o kremówkach i łupieżu. Wiem, na jakich proroków Polska zasługuje. I takiego wielkiego proroka już miała!
Nie byłem w Polsce od wielu lat, ale nie sądzę, że z ludzkich serc zdołano zrobić duchową pustynię. Gdyby tak było, to nasz przyszły święty miałby powody, aby nad Polską zapłakać, zapłakać nad zmarnowanym darem, nad zaprzepaszczonym darem prorockim, prawdziwie prorockim, a nie pajacowatym.
Czytając Pismo Święte wiem, że tak to bywało wielokrotnie, że swoi nie poznawali prawdziwych proroków. Część zamieszczanych tu postów jak i sam artykuł świadczy, że to wciąż aktualny problem. Fascynacja tandetą i odrzucanie prawdziwych posłańców.
Polsko! Tobie po Janie Pawle II, wystarczy proroctw na tysiąclecia! TYLKO CHCIEJ SLUCHAC I POZNAWAC.
Wacław Potocki
TREFUNEK NA MAZOSZU
W Wielki Piątek, chcąc dodać słuchaczom impetu,
Na początku kazania każe ksiądz z muszkietu
Strzelić głośno za ścianą, nabiwszy sowito;
Sam, wszedszy na ambonę, zawoła: „Zabito!"
Da ów ognia, ludzie się sypią jako z kosza
(Bo tam nigdy bez zwady, kto wiadom Mazosza),
Same baby zostały; więc się jedna pyta:
„Kogóż to, dobrodzieju, śmierć wzięła zabita?"
A ksiądz: „Pana Jezusa Chrystusa naszego".
Baba zaś: „Chwalaż Bogu, że nie Godlewskiego,
Bo dobry, cnotliwy człek, daj mu Boże zdrowie".
W tym ludzie zejdą i ksiądz kazania dopowie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.