Nowy numer 17/2024 Archiwum

Szansa pod drzwiami

– Nie idziemy po kolędzie w gościnę, ale chcemy, by  ludzie nas „zmęczyli” – pytaniami, wątpliwościami, problemami. Jeśli idziemy tam z Jezusem, to nie musi to być jedynie czas trudu – mówi ks. Marek Studenski, zachęcając do kolędy „od drzwi do drzwi”.

To historia z parafii, gdzie kolęda była „na zaproszenie”. Ksiądz miał odwiedzić dwa mieszkania – na parterze i ostatnim piętrze. W drodze na górę natknął się na panią, która rzuciła: „Ja sobie nie życzę, żeby tu ksiądz chodził. Do mieszkania na pewno nie wpuszczę”. Ksiądz zdążył odpowiedzieć: „Ja to szanuję. Chciałem tylko powiedzieć, że Bóg panią kocha, dla pani Jezus cierpiał, umarł i zmartwychwstał”. Kiedy wracał z góry, ministrant mówi: „Ta pani z pierwszego piętra jeszcze księdza zaprasza”. – Zobaczyłem, że kerygmat naprawdę działa, otwiera serca i drzwi – uśmiecha się duszpasterz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy