To ostatnie pożegnanie zgromadziło chyba większość wiernych jawiszowickiej parafii św. Marcina, a pogrzebowej Eucharystii przewodniczył bp Roman Pindel. Łez bólu i smutku nie krył nie tylko mąż i pięcioro dzieci… Płakali parafianie i ksiądz proboszcz. - Śp. Danuta Korczyk była matką, która umiała dzieci wychować tak, by wiedziały, ze najważniejsza dla człowieka jest ta droga, która prowadzi do kościoła. I one w tym kościele zawsze były, tak jak i ona. Dziękujemy dziś za świadectwo jej chrześcijańskiego życia - mówił ks. Zątek.
Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /GN