Sprawiedliwość

ks. Jacek M. Pędziwiatr

Czy Narodowy Dzień Pamięci o Polakach Ratujących Żydów poprawi nasze relacje?

Sprawiedliwość

Podobno na targu w galicyjskim miasteczku jeden handlarz sprzedał konia. Nie minęło pół godziny, kiedy nabywca szkapy stał przed nim na powrót, z zaciśniętymi pięściami.
- On kuleje! - dyszał złością. - Sprzedałeś mi chorego konia.
- Tak, tak - mruknął pod nosem koński handlarz. - To, że on ma jedną nogę chorą, to wszyscy widzą. Ale na to, że pozostałe trzy są zdrowe, nikt nie zwróci uwagi...

Obchodzony 24 marca Narodowy Dzień Pamięci o Polakach Ratujących Żydów zwraca uwagę rodzimej i światowej opinii publicznej na zagrożony karą śmierci, włącznie z odwetem na bliższej i dalszej rodzinie, fakt pomocy, jakiej nasi rodacy udzielali swoim sąsiadom wyznania mojżeszowego. Fałszem równym „kłamstwu oświęcimskiemu” byłoby zaprzeczanie bohaterskiej roli Polaków, którzy ukrywali, karmili i ubierali Żydów. Nie sposób wyrwać z korzeniami ponad sześć i pół tysiąca drzewek Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, choć liczba pomagających jest zapewne wielokrotnie większa.
Ale także - z bólem i z pokorą - trzeba przyznać, że choć pomagających i ratujących było wielu, znaleźli się też tacy, którzy tego nie czynili albo i gorzej: zbrukali swoje ręce podłością.

Kuleje koń, który ciągnie wóz historii. Siłą rzeczy - bo to się rzuca w oczy i jest medialne - krzyczy się o tej chorej kończynie, dokonuje uogólnień: że wszystko było i jest chore. W ten sposób rodzą się wzajemne uprzedzenia, poczucie krzywdy i wołanie o pomstę do nieba. To droga donikąd. Nie ma sensu udawać, że wszystko było i jest w porządku, tak samo, jak nie da się obronić narracji o absolutnej obojętności czy nawet wrogości. Prawda nie leży pośrodku, ale na swoim miejscu: jesteśmy dobrzy, jesteśmy źli. A ludzi dobrej woli - jak śpiewał klasyk - jest więcej. Mocno wierzę w to.

Był czas pojednania polsko-niemieckiego. Choć byliśmy wrogami. Czy jest szansa na pojednanie z przyjaciółmi?

Polecam lekturę reportażu o Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata bielszczance - "Prababcia na medal".