Sami, nie samotni

Mówią, że najbardziej by się cieszyli, gdyby nie było potrzeby istnienia ich grupy. W Strumieniu powołali ją 10 lat temu i widzą, jak bardzo jest potrzebna im samym.

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 25/2025

dodane 19.06.2025 00:00

Dziesięć lat temu Beata z jednej z parafii na Śląsku Cieszyńskim już wiedziała, że w Rychwałdzie i Żorach spotykają się ogniska Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar – grupy ludzi jej podobnych: opuszczonych przez współmałżonków, którzy chcą trwać w złożonej kiedyś przed Panem Bogiem przysiędze małżeńskiej. Poruszyły ją słowa charyzmatu wspólnoty: każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania. Beata chciała, by podobne ognisko było bliżej jej domu. Poszła do proboszcza niedalekiej parafii w Strumieniu, ks. prał. Oskara Kuśki, by wyraził zgodę na jego powstanie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY