Ja po prostu jestem szczęśliwa

– Powiem jak żeglarz: jest Ktoś wyznaczający nam azymut. Mam kompas, Jezusa, który pokazuje mi, że jeśli będę kierował się tym, co wskazuje, nic mi się nie stanie i osiągnę cel. Myślę, że powolutku zaczyna do mnie docierać, że tę drogę powinienem wybrać – opowiada Mirek, obieżyświat.

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 2/2025

dodane 09.01.2025 00:00

Grażyna do dziś nie potrafi pojąć, jak to się tak mogło ułożyć. – Kiedy umarł mój partner, strasznie się rozpiłam. Byłam okropną alkoholiczką. I wtedy spotkałam Janinę. Przyszła do mnie, wyciągnęła rękę i powiedziała, że Bóg ją do mnie przysłał, bo On nie chce, żebym piła. Zapytała, czy będę z nią współpracować. Popatrzyłam na nią i pomyślałam: „Co mi zależy?”. Dobrze, będę współpracować. Tak Janina razem z Panem Bogiem wyciągają mnie z alkoholizmu – opowiada.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY