– Coś musi być w powiedzeniu, że „przez żołądek do serca”, a może na odwrót? – uśmiechają się bielscy pasjonaci dzieła św. Hildegardy. – Bo w życiu naprawdę najważniejsza jest miłość: wobec siebie, Pana Boga i drugiego człowieka. Jak kochać drugiego, skoro nie kocha się siebie? Zadbaj o siebie i potem śmiało idź do innych. O tym też mówi nasza mniszka.
Zwiastunko dzieł Bożych – módl się za nami, Harfo Boga – módl się za nam, Nauczycielko doskonałości, Bojowniczko o prawdę i zgodę, Gwiazdo świecąca w ciemnościach świata, Dająca rady w trudnościach, Ochraniająca słabych, Pomagająca chorym...” – słowa Litanii do św. Hildegardy niosły się 16 listopada po kaplicy sióstr Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej. Po raz pierwszy – na zaproszenie Lucyny Jakobsche i Jacka Hudeckiego, bielszczan zafascynowanych życiem i dziełem mniszki z Bingen (kanonizowanej przez papieża Benedykta XVI i ogłoszonej przez niego doktorem Kościoła w 2012 r.) – w kaplicy spotkali się ci, którzy chcieliby poznać ją bliżej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.