– Naprawdę byliśmy tam trzy godziny? Mi się wydaje, że to nie trwało dłużej niż dziesięć minut – Marysia Białas z bielskiej Straconki nie może uwierzyć, że ten czas tak szybko płynął. Uwierzyć nie mogą też jej nowi przyjaciele poznani w Juszczynie.
Kogokolwiek z 65 uczestników wakacyjnej oazy II stopnia Oazy Nowej Drogi w Juszczynie nie zapytać o wydarzenie, które przychodzi im na myśl, jako pierwsze z czasu 15-dniowych rekolekcji, bez wahania mówią: adoracja Najświętszego Sakramentu. Dokładnie ta, kiedy każdy mógł podejść do monstrancji z Jezusem, dotknąć położonej przy niej stuły, pobyć sam na sam z Nim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.