Bez rozwianej czupryny

Jak naprawdę wyglądał św. Andrzej Bobola? Odwiedźcie kościół, któremu patronuje w Bielsku-Białej. Tam zobaczycie jego wizerunek. Ale tutejsi duszpasterze i parafianie zapraszają nie tylko po to, by oglądać jego prawdziwe oblicze. Bo on sam zaprasza do czegoś znacznie ważniejszego.

Kiedy Andrzej Boj Wojtowicz, artysta malarz z Głubczyc, analizował różne przedstawienia św. Andrzeja Boboli, zauważył jedno: – Dominuje w nich postać z rozwianymi szatami, rozczochranymi włosami, z rękoma uniesionymi, stojąca na bezdrożach. Sprawia to wrażenie, że postać na obrazie jest jakimś szaleńcem, który gdzieś się zabłąkał – opisuje swoje refleksje. – Wyobraźmy sobie sytuację, że do domu wszedłby ktoś z rozwianą czupryną, machający rękami, biegający z kąta w kąt. Czy pozwalałoby to sądzić, że w jego sercu panuje Boży pokój?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..