- Przyciąga nas tu atmosfera, możliwość wspólnego robienia czegoś dobrego - mówią seniorki z Hałcnowa. - To nie są bezproduktywne posiadówki, ale zawsze mamy ręce zajęte, uczymy się czegoś nowego. A i czas leci tu bardzo szybko…
W każdą środę o 16.00 w domu parafialnym przy bazylice Nawiedzenia NMP w Hałcnowie ponad 40 seniorek przychodzi na zajęcia warsztatowe, prelekcje i wspólne biesiadowanie. Od ponad 10 lat zapraszają je tu: Parafialno-Szkolny Klub Sportowy "Beskidy" z prezes Renatą Zuber i koło nr 7 Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z prezes Małgorzatą Fiałek.
- W zeszłym roku zajęcia organizowaliśmy w ramach rządowych i miejskich projektów aktywizujących seniorów. I choć projekty się skończyły, tak się zżyliśmy, że nasze środy kontynuujemy - opowiada R Zuber.
- W kole mamy około 350 członków - dodaje M. Fiałek. - 40-50 pań stworzyło grupę aktywnych seniorek 60+, które chcą się spotykać tu, przy parafii. A kiedy potrzebujemy męskiej pomocy, na panów też możemy liczyć
Popołudnia przy parafii zaczęły się od warsztatów palm wielkanocnych, które parafianie mogli potem zakupić na kiermaszu charytatywnym.
- Przyciąga nas tu atmosfera, możliwość wspólnego robienia czegoś dobrego - przyznają seniorki. - To nie są bezproduktywne posiadówki, ale zawsze mamy ręce zajęte, uczymy się czegoś nowego. A i czas leci tu bardzo szybko…
Obecnie panie przygotowują bibułkowe kwiatki, dzięki którym powstanie kilkaset palm na kolejny kiermasz wielkanocny - dochód z niego zostanie przekazany zespołowi TaRuta z Ukrainy, opiekującemu się dziećmi z sierocińca w Tarnopolu.