- Pomyśleliśmy o dniach skupienia, żeby zintegrować małżeństwa naszej parafii, dać im możliwość spokojnego pobycia we dwoje, a także rozwoju, dojrzewania ich relacji. Nie każdy chce się angażować w istniejące już wspólnoty formacyjne, związane z nimi zobowiązania, regularną obecność. Tutaj pozostawiamy wszystkim swobodę - mówią Agnieszka i Wiesław Mosiowie z bielskich Komorowic.
W Niedzielę Świętej Rodziny 2023 r., z inicjatywy Agnieszki i Wiesława Mosiów oraz ks. proboszcza Tomasza Błachuta, do komorowickiego kościoła św. Jana Chrzciciela zostały wniesione relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. Niemal natychmiast chcieli się przy nich systematycznie, raz w miesiącu, spotykać małżonkowie z parafii - najpierw na Mszy św. z kazaniem dla małżonków i możliwością uczczenia relikwii, a następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu lub randce w parafialnym atrium. O duchową opiekę małżonkowie poprosili ks. Łukasza Tlałkę.
16 stycznia przyszli na pierwszy małżeński dzień skupienia. Kolejny odbył się 5 lutego, następny odbędzie się 18 marca i będzie połączony z nabożeństwem Drogi Krzyżowej.
Jak mówi ks. Tlałka, spotkania mają być momentem zatrzymania się małżonków, "wzięcia oddechu", by razem ze sobą odpocząć przed Jezusem, a zarazem odkrywać piękno sakramentu małżeństwa. Podczas spotkań pomocą służy wszystkim książka ks. Marka Dziewieckiego "Złączeni", odnosząca się do kolejnych słów przysięgi małżeńskiej.
Żony i mężowie słuchali już m.in. o młodym, wciąż fermentującym winie, potrzebującym nowych bukłaków i tym starym, które ma już swój dobry smak. Tak jest i w małżeństwie, w którym jest i to wino fermentujące i to naprawdę dobre. Ks. Tlałka przywołał definicję małżeństwa według kodeksu prawa kanonicznego, przedstawiającego je jako przymierze - wierną relację kobiety i mężczyzny w Bogu i z Bogiem, który ma wielkie marzenia związane z człowiekiem.
- Mężczyzna potrzebuje kobiety, a kobieta mężczyzny. Jesteśmy powołani do relacji, do małżeństwa, a ono jest najlepszym lekarstwem na samotność - mówił ks. Łukasz.
Przywołał dwa obrazy - raju, gdzie Pan Bóg podarował Adamowi Ewę i frędzli szat Jezusa, których chcieli dotknąć chorzy i potrzebujący, Scena z raju, to odpowiedź Pana Boga na tęsknotę człowieka za drugą osobą. Frędzle - symbol Jezusa gotowego leczyć wszelki zranienia, jakie nosi w sobie każdy człowiek, także w związku z relacjami.
Na drugim spotkaniu, po Mszy św. w parafialnym atrium małżonkowie zostali zaproszeni na randkę przy świeczkach zapalonych od świecy - światła Chrystusa. Agnieszka i Wiesław zaproponowali im trzy pytania do rozmowy. Odnajdywali sytuacje, w których najmocniej czuli bliskość żony czy męża, te, kiedy czegoś im brakowało i szukali sposobów na to, by ich miłość rozkwitła na nowo. - Potraktujcie to tylko jako pomoc, nie wpadajcie w schemat. Jeśli rozmowa pójdzie innym torem, idźcie za tym, co pozytywne, co będzie was budować - dodał ks. Łukasz.
- Pomyśleliśmy o tych dniach skupienia, żeby zintegrować małżeństwa naszej parafii, dać im możliwość spokojnego pobycia we dwoje, a także rozwoju, dojrzewania ich relacji. Nie każdy chce się angażować w istniejące już wspólnoty formacyjne, związane z nimi zobowiązania, regularną obecność. Tutaj pozostawiamy wszystkim swobodę - mówią Agnieszka i Wiesław.
- Oczywiście będziemy się cieszyć, jeśli małżeństwa będą w konsekwencji tych spotkań szukać swojego miejsca we wspólnotach - dodaje ks. Łukasz, zachęcając do udziału także małżonków, w których związkach źle się dzieje - do modlitwy, do szukania pomocy.