Kiedy ks. Adam Płonka zaczyna o nich mówić, dochodzi do wniosku, że nazywanie ich grupą byłoby niedopowiedzeniem. – Ja bym ich nazwał: Boża banda. Bo to są dzieciaki, które mają w sobie taki żywioł, że słowa „grupa” czy „wspólnota” to za mało.
Dla nastolatków z „bandy” wczesna pobudka w sobotę, by o 8.45 być w salce parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej to oczywistość. A najmłodsi, wśród których są sześciolatki, też nie dadzą pospać rodzicom. Bo przecież ktoś je musi zawieźć na spotkanie Dzieci Maryi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.