Od roku za kościołem stoi szopka. A w niej drewniane figurki Dzieciątka, Maryi, Józefa i góralskich muzykantów. – Może ktoś popatrzy i zapragnie tego doświadczenia, które mnie jest dane: poczuć, jak górale przeżywają święta Narodzin Jezusa – mówi autor rzeźb.
Końcem października stara plebania obok kościoła Matki Bożej Pocieszenia w bielskiej Straconce już rozbrzmiewa kolędami i góralską muzyką – zaczynają się przygotowania do słynnej pasterki, która gromadzi kapele góralskie i wszystkich, którzy chcą zagrać i zaśpiewać Jezusowi. Wśród nich – ze skrzypkami – jest i ks. Grzegorz Piekiełko, od ośmiu lat wikary w parafii i kapelan górali.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.