Pod pozorną surowością ukrywał wielką otwartość dla inicjatyw, które miały służyć mieszkańcom miasta. – Wystarczyło z nim chwilę pobyć, by poznać jego wyborne poczucie humoru i inteligencję – opowiada Elżbieta Kralczyńska.
Wczwartek 9 listopada zmarł Jacek Krywult – były prezydent Bielska-Białej, który pełnił tę funkcję od 2002 do 2018 r. Była prezes bielskiego Klubu Inteligencji Katolickiej wielokrotnie odwiedzała magistrat, by spotkać się z prezydentem i rozmawiać z nim o coraz to nowszych pomysłach KIK-u. – Nie ukrywam, że najczęściej przychodziłam z prośbą o wsparcie finansowe – uśmiecha się Elżbieta Kralczyńska. – Znane były te jego trochę mrukliwe powitania, ale to były tylko pozory, pod którymi ukrywało się wielkie oddanie sprawom miasta. Kiedy ktoś do niego mówił, zamieniał się w słuch. Nigdy nie wyszliśmy od niego „z pustymi rękami”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.