Uroczystość odpustowa ku czci św. Bartłomieja, patrona parafii, łączyła się z setną rocznicą poświęcenia obecnego, murowanego kościoła, a także z powitaniem odzyskanego po ponad 80 latach nieobecności kościelnego starego dzwonu Św. Florian. W pobliżu świątyni, w miejscu, gdzie kiedyś znajdował się cmentarz, stanęła dla Floriana nowa dzwonnica. Dopełnieniem świętowania był parafialny piknik rodzinny.
Jubileuszową Eucharystię koncelebrowało ponad 20 kapłanów, m.in. dziekan ks. Janusz Kuciel, księża pochodzący z Czańca i posługujący tu, w tym byli proboszczowie ks. prał. Stanisław Śmietana i ks. kan. Filip Piotrowski, a także ks. Dariusz Mależyna, którego badania pomogły odzyskać dzwon. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych, a także delegacja parafii z Otzenrat, gdzie do niedawna znajdował się stary czaniecki dzwon Św. Florian, odlany w 1778 r. w Bańskiej Bystrzycy, zrabowany podczas II wojny światowej, który kilka tygodni wcześniej wrócił do domu. Za wspólną modlitwę dziękował wszystkim proboszcz ks. kan. Wiesław Ostrowski.
Poświęcenia dzwonnicy dokonał bp Roman Pindel.Pierwszy, drewniany kościół istniał w Czańcu już w XV w., a w XVIII w. stanęła częściowo murowana świątynia. Na początku XX w. kościół groził zawaleniem i w 1921 r. parafianie przystąpili do budowy nowego, gotowego już w 1923 r.
- Z wdzięcznością myślimy o tym prawdziwym zrywie sprzed 100 lat waszych przodków na czele z proboszczem. Dali oni przykład następnym pokoleniom, by i one angażowały się w wyposażenie oraz ozdobienie kościoła – mówił bp Pindel, który po Mszy św. odsłonił też odzyskany dzwon i poświęcił dzwonnicę zbudowaną dla „Floriana”. Po ponad 80 latach jego nieobecności wszyscy ze wzruszeniem słuchali, jak pięknie dzwoni. - Bogu dziękujemy za to, że odzyskany dzwon będzie znów mógł wzywać do modlitwy i obwieszczać ważne wydarzenia - podkreślał proboszcz ks. kan. Ostrowski.
Bp Roman Pindel w homilii przypomniał dzieje powstania czanieckiego kościoła.Parafianie duchowo przygotowywali się do jubileuszu kościoła m.in. poprzez kazania, które głosił o. Faustyn Kuśnierz, bernardyn z Kalwarii Zebrzydowskiej. - Bogu dziękujemy za dar tej świątyni, która od stu lat służy i jednoczy ludzi mieszkających na tym terenie. Ten kościół jest sercem parafii - wskazywał ks. kan. Ostrowski.
Proboszcz czanieckiej parafii ks. kan. Wiesław Ostrowski dziękował za wspólną modlitwę.O tym, że jest on również obecny w sercach parafian świadczyły prace, zgłoszone na parafialne konkursy: plastyczny i literacki. Autorzy w różnym wieku wzięli w nich udział, potwierdzając, że czaniecki dom Boży jest ważny dla każdego. Twórcy najlepszych prac otrzymali nagrody w czasie popołudniowego pikniku rodzinnego, który był ważnym dopełnieniem parafialnego świętowania.
Nagrody odebrali uczestnicy konkursów na temat czanieckiej świątyni.Śladami Floriana
Wstępem do jubileuszu było opracowanie pierwszej monografii parafii i miejscowości, autorstwa dr. Piotra Kołpaka. Ukazała się w 2021 r., w setną rocznicę rozpoczęcia budowy nowej świątyni, która miała zastąpić grożący zawaleniem stary drewniany kościół. Jak tłumaczył wówczas proboszcz ks. kan. Wiesław Ostrowski, zebranie wiedzy o całej przeszłości, a także jej naukowe uporządkowanie, było punktem przygotowań do dziękczynienia za stulecie kościoła.
Sesja, na której zaprezentowano monografię, stała się impulsem do niezwykłej niespodzianki, jaką okazało się odnalezienie zrabowanego podczas II wojny światowej zabytkowego dzwonu Florian, znajdującego się jeszcze trzy miesiące temu w ewangelickiej parafii w Otzenrat w Niemczech. Dzięki dobrej współpracy udało się go odzyskać, a delegacja niemieckiej parafii z jej duszpasterzem na czele uczestniczyła w czanieckiej uroczystości jubileuszowej.
Procesyjne przejście pod nową dzwonnicę.Na ślad zrabowanego w czasie II wojny światowej Św. Floriana natrafił badacz historii dzwonów, ks. Dariusz Mależyna, wikariusz parafii w Czańcu w latach 2012-2015, a obecnie proboszcz parafii w Targanicach. Podczas sesji opowiedział, jak podczas I wojny światowej na naszym terenie Austriacy prowadzili rekwizycję dzwonów, natomiast konserwatorzy z Galicji Zachodniej starali się ochronić przed rabowaniem jak największej liczbę dzwonów, a przynajmniej jak najdokładniej je zinwentaryzować. - W 1917 r. do Czańca przyjechał Stanisław Włodarczyk i wykonał szkic czanieckiego dzwonu oraz dokładny opis. Napisał, że pochodzi z 1778 r., na górze ma koronę, która składa się z kabłąków, a te kabłąki zakończone są ozdobnymi maszkaronami. Dalej dzwon ma szyję - z ornamentem roślinnym, aniołami i napisem „Gloria in excelsis Deo”, a następnie płaszcz, na którym znajdują się plakiety. Tą, którą najlepiej widać, wykonano ku czci Trójcy Świętej, a przedstawia ona koronację Matki Bożej - mówił ks. Mależyna.
Pierwszy z lewej: ks. Dariusz Mależyna podczas jubileuszowej Mszy św.Opis sporządzony przed wiekiem zawierał informacje na temat plakiety z postaciami męczenników, rzymskich legionistów: św. Jana i św. Pawła, a także postaci prawdopodobnie św. Bartłomieja i po drugiej stronie - św. Floriana. Na samym dole jest napis mówiący o wykonawcy dzwonu, Johannie Knoblochu i roku 1778 r., a także nazwa: Neo Soli, po łacinie oznaczająca Bańską Bystrzycę, gdzie rodzina Knoblochów miała ludwisarnię. Wiele dzwonów stamtąd znalazło się na terenie Polski, a przez pewien czas Knobloch pracował także w Cieszynie. Jego dzwon zachował się m.in. w ewangelickim kościele w Jaworzu, w kościołach Bielska-Białej, w Inwałdzie. W Czańcu jego dziełem był też drugi dzwon z 1780 r.
- Wpisując do internetowej wyszukiwarki łacińską sentencję, zanotowaną w zachowanym opisie dzwonu, trafiłem na informację i zdjęcia z Otzenrat, gdzie w związku z przenosinami całej miejscowości przenoszono też ewangelicki kościół i zdjęte z wieży dzwony można było z bliska obejrzeć - opowiada ks. Mależyna. Ta opowieść zmobiizowała proboszcza i parafian, by sprawdzić, czy to rzeczywiście ich dzwon. Potem powstała szczegółowa dokumentacja na temat czanieckiego dzwonu i wniosek o jego zwrot.
Jak przyznaje proboszcz ks. kan. Wiesław Ostrowski, nie spodziewał się, że w tak ekspresowym tempie uda się odnaleźć i odzyskać zaginioną parafialną własność. Z jednej strony pomogło staranne przygotowanie dokumentacji, dotyczącej dzwonu, bo dzięki niej od razu zniknęły wątpliwości, co do tego, że jest to dzwon pochodzący z kościoła katolickiego i zabrany z Czańca. Z drugiej trzeba zauważyć otwartość i zrozumienie strony niemieckiej. Przedstawiciele parafii i proboszcz z Otzenrat nie tylko pomogli w załatwieniu formalności, ale także pomogli dzwon przywieźć do Czańca i przybyli na jego uroczyste powitanie.
Świąteczne bicie dzwonu i piknik
Po południu jubileusz świętowano na rodzinnym parafialnym pikniku, który od kilku lat towarzyszy odpustom. Na kiermaszach można było zaopatrzyć się w magnesy, kartki, kubeczki i wiele innych pamiątek ze zdjęciem kościoła.
Na piknikowym kiermaszu czekało wiele okolicznościowych pamiątek ze zdjęciem świątyni.Na chętnych czekały też aniołki i mnóstwo pięknych prac wykonanych przez uczestników zajęć warsztatowych prowadzonych przez siostry kanoniczki Ducha Świętego. Nie zabrakło smakołyków dla głodnych i spragnionych, a także losowanych niespodzianek i atrakcji dla najmłodszych.
Z aplauzem przyjęty został duet "wikarzystów" czanieckich: ks. Marcin Madura i ks. Piotr Zawarus.Na piknikowej scenie wspaniale zaprezentowali się artyści. Gromkimi oklaskami nagrodzono przedstawienie z udziałem sióstr duchaczek i księży, oparte na inscenizacji znanej bajki o rzepce. Spodobał się także brawurowo wykonany przez czanieckich wikariuszy: ks. Marcina Madurę i ks. Piotra Zawarusa przebój Krzysztofa Krawczyka.
Gwiazdą jubileuszowego pikniku była Magda Anioł z zespołem.Muzyczny program koncertem piosenki chrześcijańskiej zakończyła Magda Anioł z zespołem, a całość zwieńczył pokaz fajerwerków.
Na scenie zespół teatralny z udziałem księży wikarych i sióstr kanoniczek Ducha Świętego.- Cieszę się, że tylu parafian skorzystało z zaproszenia i możemy świętować razem - przyznawał ks. kan. Ostrowski. Na pikniku obecni byli też goście z Otzenrat, którzy nie ukrywali wzruszenia, widząc, jak gorące powitanie czekało w Czańcu Św. Floriana. Nie kryli też, że są otwarci na ekumeniczną współpracę...