Beata i Adam Kościółkowie doskonale pamiętają tamten czas sprzed 16 lat. Stają w drzwiach malowniczej willi przy ul. Pokoju 5 w Cieszynie. Przybiega ich 4-letnia córka Martyna z umorusanymi rączkami, rozwichrzonymi włoskami, w zakurzonym ubranku i woła: – Mama, tata, chodźcie! Pani wam powie, jak było super!
Tak było codziennie. – Zanim się ją wzięło na lody, to trzeba było najpierw odwiedzić łazienkę i doprowadzić to nasze dziecko do jako takiego wyglądu – śmieje się dziś Beata, wspominając pierwsze kontakty z Katolickim Przedszkolem im. Dzieciątka Jezus w Cieszynie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.