W ostatni weekend stycznia w hali sportowej VI ZSO im. Armii Krajowej w Bielsku- -Białej odbyły się 15. rozgrywki finałowe diecezjalnego futsalowego turnieju Bosko Cup.
Wzięło w nim udział łącznie 16 drużyn, które zaczęły boje w czterech grupach, w dwóch kategoriach wiekowych: ministrantów i lektorów młodszych. Emocji nie brakowało zwłaszcza podczas finału, ale wcześniejsze mecze też budziły uznanie kibiców.
– Cieszę się, bo zobaczyliśmy tu kawał dobrego futbolu – mówił podczas podsumowania inicjator turnieju ks. Marcin Pomper.
Młodym piłkarzom gratulowali wysokiego poziomu gry również: min. S. Szwed i ks. P. Gawlas, diecezjalny opiekun LSO. Goście wręczyli najlepszym nagrody, medale i dyplomy, przygotowane przez organizatora – stowarzyszenie Persette z J. Dudą-Michalak na czele.
Drużynowo wśród ministrantów zwyciężyli piłkarze z par. MB Bolesnej w Jawiszowicach – os. Brzeszcze, a chwilę później puchar i złote medale odebrali lektorzy młodsi z tej parafii. Wśród lektorów kolejne miejsca zajęły zespoły z Rzyk, Bielska-Białej Komorowic, Obszarów i Pietrzykowic, a w gronie ministrantów – drużyny ze Strumienia, Rzyk i Pietrzykowic.
Niewątpliwie do wielkiego sukcesu piłkarzy z Jawiszowic przyczyniła się opieka trenera Pawła Sojki i ks. Michała Styły, a także żywiołowy doping licznych jawiszowickich kibiców.
– Zaczęło się od tego, że z młodszymi ministrantami na mecze zaczęli jeździć rodzice. Później dołączyła młodzież oazowa, dosyć liczna u nas. Teraz już jeździmy autokarem, bo grupa jest liczna. To motywuje piłkarzy, którzy starają się zagrać jak najlepiej, stając się dumą całej parafii i moją oczywiście też – przyznaje ks. Michał Styła.
Wśród kibiców byli też Aneta i Łukasz Gizowie, rodzice Ksawerego i Jakuba z jawiszowickiej drużyny ministrantów. Ksawery oprócz złotego medalu zdobył też tytuł króla strzelców. – Jesteśmy bardzo dumni z synów i nasza radość jest niesamowita – mówili zgodnie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się