– Ma przedziwny dar rozciągania czasu – uśmiechają się Rycerze Niepokalanej. – Ma go dla każdego. Kiedy z nim rozmawiasz, to czujesz, że twoje sprawy są dla niego najważniejsze na świecie. Nigdy nie odmawia, przyjmując kolejne obowiązki.
Franciszkanin z Harmęż o. Arkadiusz Bąk został kolejnym laureatem diecezjalnej Nagrody św. Maksymiliana, przyznawanej za działalność ewangelizacyjną i apostolską, której symbolem jest figurka „Matki Bożej zza drutów”.
To kopia tej, którą wykonał więzień Auschwitz Bolesław Kopiec jako dowód wdzięczności dla ks. Władysława Grohsa, który niósł pomoc osadzonym w obozie. Dziś jej oryginał znajduje się… w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. To tu do Matki Bożej przychodzi codziennie ojciec Arek, a 8 stycznia Ona przyszła do niego. Statuetkę wręczył laureatowi bp Roman Pindel w Oświęcimskim Centrum Kultury.
Z wnioskiem o przyznanie o. Arkadiuszowi nagrody wystąpiła Urszula Kraus, diecezjalna prezes Rycerstwa Niepokalanej (MI), w imieniu całej wspólnoty.
– Z ojcem Arkiem, który w 2012 r. trafił do Harmęż, współpracujemy szczególne od 2017 r., kiedy został diecezjalnym asystentem MI – mówi prezes. – Już dawno chcieliśmy zgłosić jego kandydaturę do nagrody, ale to niełatwe zadanie, bo… wymaga zgody kandydata. A o. Arka, człowieka niezwykle skromnego, trudno było do tego przekonać. Użyłyśmy więc podstępu. Podczas jednej z rozmów zapytałyśmy, czy mógłby coś dla nas zrobić. Najpierw się zgodził i potem już nie miał wyjścia – uśmiecha się U. Kraus.
Członkowie Rycerstwa są zgodni: ich duszpasterz, wzorem św. Maksymiliana, kieruje się zasadą: „Zdobyć cały świat przez Niepokalaną dla Chrystusa”. Jest asystentem MI w diecezji, od 2020 r. także krakowskiej prowincji franciszkanów, od 2021 r. – wiceprezesem zarządu narodowego MI w Niepokalanowie, a od 2022 r. doradcą ds. młodzieży w zarządzie międzynarodowym w Rzymie.
– Co miesiąc w różnych parafiach diecezji przygotowuje spotkania wspólnot Rycerstwa, głosi słowo Boże i konferencje. Nie przerwała ich nawet pandemia – spotykaliśmy się online – zaznacza U. Kraus. – Codziennie o 20.30 prowadzi audycje modlitewne, redaguje stronę internetową MI diecezji: mi.bielsko.pl, a także profil wspólnoty na Facebooku.
Założył w Harmężach studio radiowe Radio Max, którego audycje transmitują rozgłośnie: Anioł Beskidów, Niepokalanów, Fara oraz białostockie Radio „i”. Jest gościem różnych parafii Polski południowej, w których zakłada wspólnoty MI.
Od dwóch lat o. Arkadiusz jest też asystentem Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, który powołał w Harmężach. Prowadzi tu coroczne rekolekcje dla dorosłych, młodzieży licealnej i studiującej, a także rekolekcje kolbiańskie. W ramach Szkoły Ewangelizacji Niepokalanej formuje młodych pragnących otrzymać Krzyż Misyjny i włączyć się w działania ewangelizacyjne. Jako duchowy opiekun Wojowników Maryi (ok. 100 mężczyzn) prowadzi w Harmężach ich systematyczną formację.
Podczas gali, dziękując za przyznanie mu wyróżnienia, o. Arkadiusz zwrócił uwagę na pozostałych nominowanych i wszystkich, którzy „po cichu, nie na pokaz, bez blasku fleszy mówią o Bogu swoim życiem i cichą pracą”. – Należy im się serdeczne uznanie – podkreślił laureat, dodając w odniesieniu do św. Maksymiliana: – Dla mnie to jest łaska, że mogę pracować na tej ziemi, na której on kiedyś pracował, a także cierpiał, trudził się, wyniszczał, a w końcu oddał życie. Tego też chcę życzyć sobie i wszystkim, abyśmy – czy to w małżeństwie, czy życiu samotnym, czy w kapłaństwie i życiu zakonnym –potrafili dla sprawy królestwa Bożego oddawać życie dla Boga.
Moim zdaniem
Urszula Kraus, diecezjalna prezes Rycerstwa Niepokalanej – Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że o. Arek Bąk jest darem Pana Boga dla nas. Mądry człowiek Matki Bożej, narzędzie Boga, które swoim przykładem dążenia do świętości pociąga także nas. Jest dla nas autorytetem i mentorem. To człowiek niezwykłej pokory. Wiemy, że ma mnóstwo obowiązków, a mimo to podejmuje kolejne i nie odmawia nikomu, kto zwraca się do niego o pomoc czy poradę. Znajduje czas dla każdego i dla nas wszystkich, m.in. przez regularne przygotowanie konferencji, materiałów formacyjnych. Czuliśmy ogromną radość, kiedy odbierał nagrodę. A i wtedy nie mówił o sobie, tylko z uznaniem dziękował wszystkim zaangażowanym w służbę Bogu i ludziom.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się