– Czterdzieści czy pięćdziesiąt minut to nie jest dużo. Tyle trwa połowa meczu piłkarskiego. A ile w tym czasie może się wydarzyć! – uśmiechają się uczestnicy środowych wieczorów w sali Miłosierdzia u czechowickich jezuitów.
Środa, 18.40, salka w domu parafialnym u jezuitów przy kościele św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach. Światło świec, spokojna muzyka w tle, na stołach gorąca herbata. Wokół kilkanaście osób. Krótka modlitwa, przygotowanie ciała, odczytanie fragmentu Ewangelii według św. Marka, kilkadziesiąt minut medytacji w ciszy, a następnie czas dzielenia według zasad kręgów MAGIS, wypracowanych w młodzieżowych wspólnotach jezuickich po ŚDM w Rzymie w 2000 roku. Najpierw każdy opowiada, jak minął dzień i co wydarzyło się od ostatniego spotkania; następnie, jak przebiegała jego medytacja, co go poruszyło. Po tym jak chętni zabiorą głos, następuje czas „echa” – dzielenia się tym, co w wypowiedzi innych osób było dla mnie ważne. Na finał tzw. Hasztag (z czym każdy wychodzi, jedno słowo, symbol) i modlitwa dziękczynienia. To schemat cotygodniowych spotkań Pogłębiarki, które w Czechowicach-Dziedzicach rozpoczęły się w październiku br.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.