Pani Katechetka – tak zwracali się do niej, kiedy żyła, a od 9 lat, już po jej śmierci, nie zmieniło się nic. Nadal nią jest i wciąż swoje życie odnoszą do jej wskazówek, a w rozmowach wspominają ją, dodając zwykle z dumą słówko: nasza. Oświęcimscy uczniowie, a raczej wychowankowie Antoniny Małysiak, pierwszej świeckiej katechetki w archidiecezji krakowskiej, nie mają wątpliwości, że dane im było spotkać niezwykłą osobę, która pokazywała świętość własnym przykładem.