Pierwsze wzruszenia pod murami, a potem pierwsze kroki: do kaplicy Cudownego Obrazu. Tu chwila najmocniejszych przeżyć, kiedy można spojrzeć w oczy Czarnej Madonny i zostawić Jej te najważniejsze intencje. A potem uroczysta polowa Msza św., pod przewodnictwem bp. Romana Pindla koncelebrowana przez kilkudziesięciu kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej, z księżmi przewodnikami na czele.
Witając pątników na Mszy św. przeor jasnogórskich paulinów o. Samuel Pacholski dziękował im wszystkim za obecność, a także za świadectwo wiary, jakie złożyli wędrując na Jasną Górę.
Przeor paulinów o. Samuel Pacholski powitał bielsko-żywieckich pątników.Serdeczne powitania usłyszeli też księża przewodnicy: ks. Damian Koryciński, główny przewodnik, ks. Sławomir Młodzik z Andrychowa i przewodnik rowerowej pielgrzymki z Andrychowa ks. Kazimierz Walusiak. ks. Piotr Rajda z Czechowic-Dziedzic, ks. Łukasz Kubas z Oświęcimia, a zwłaszcza jubilat świętujący 50-lecie kapłaństwa i wielokrotny pielgrzym - ks. prał. Stefan Sputek z Cieszyna oraz wieloletni przewodnik bielsko-żywieckich pątników - ks. prał. Józef Walusiak.
Pielgrzymi modlili się najpierw przed obrazem w kaplicy.W homilii skierowanej do pielgrzymów na wałach jasnogórskich podczas Mszy św. na zakończenie pielgrzymki bp Roman Pindel wskazywał na przykład wielkiego czciciela Maryi - św. abp. Józefa Bilczewskiego, od 1900 r. arcybiskupa archidiecezji lwowskiej, który w trwającym Roku Jubileuszowym przed setną rocznicą śmierci stał się szczególnym patronem diecezjalnej pielgrzymki.
Tu zawierzali swoje pielgrzymkowe intencje.- Dostrzegł niezwykłe dziedzictwo czci Matki Bożej w swojej katedrze we Lwowie, w której w 1661 r. składał śluby król Jan Kazimierz - mówił bp Pindel, przypominając, że król uznawał Maryję za Królową Korony Polskiej i powierzył Jej opiece wszystkich mieszkańców Polski. Tę myśl podejmowało założone we Lwowie w ostatnich latach XIX w. Bractwo Maryi - Królowej Korony Polskiej.
Bp Roman Pindel w homilii przypomniał liczne związki pasterskiej posługi św. abp. Bilczewskiego z kultem Pani Jasnogórskiej.Wymieniając cały szereg starań abp. Bilczewskiego, związanych z upowszechnieniem nadanego Matce Bożej tytułu i ustanowieniem święta Królowej Korony Polskiej, bp Pindel przypominał, że najpierw to święto obowiązywało od 1909 r. w archidiecezji lwowskiej i diecezji przemyskiej, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zostało w 1923 r. rozciągnięte na wszystkie diecezje i obchodzone było 3 maja.
Mszy św. przewodniczył bp Roman Pindel.- Święto i jego obchody od tej pory kształtują w Polakach od najmłodszych lat świadomość wielkiej roli Matki Najświętszej w naszej ojczyźnie, ale także wychowują do posłuszeństwa i służby według wskazań Królowej Polski - podkreślał bp Pindel i dodawł, że to abp Bilczewski starał się, by skradzione w 1909 r. korony z obrazu na Jasnej Górze zastąpiły nowe, poświęcone i podarowane przez papieża, a nie przez rosyjskiego cara.
Śpiewom pielgrzymów przewodziła Mała Jetelinka z Jaworzynki - z Moniką Wałach-Kaczmarzyk na czele.- To abp Bilczewski przewodniczył potężnej delegacji Polaków ze wszystkich trzech zaborów, dziękujących za wspaniałomyślny dar ojca świętego - zaznaczył kaznodzieja i przypomniał, że władze carskie ukarały za to abp. Bilczewskiego, uniemożliwiając mu przybycie na Jasną Górę. A kiedy już przybył w 1917 r. jako pielgrzym, do jasnogórskich paulinów, powiedział: „Tu cała historia Jasnej Góry, cudowny obraz Matki Bożej co dzień do was mówi. Kochajcie Ją, czuwajcie przy Niej, aby kolejne pokolenia narodu nabierały życia przy sercu Królowej Polski”. - Dokładnie według słów arcybiskupa, wypowiedzianych na Jasnej Górze ponad sto lat temu, przybywamy także w naszym pokoleniu, aby zgodnie z jego życzeniem nabierać życia przy sercu Królowej Polski. Przybywamy dziś i zamierzamy wciąż przybywać! - mówił bp Pindel w imieniu pielgrzymów z diecezji bielsko-żywieckiej.
W imieniu pielgrzymów za gościnę na Jasnej Górze dziękował główny przewodnik - ks. Damian Koryciński.- Przyszliśmy do Jezusa i naszej Matki z różnych stron naszej diecezji: z Oświęcimia, Cieszyna, Bielska-Białej, Andrychowa, Czechowic-Dziedzic. Chcemy, Matko Najświętsza, wrócić do naszych domów, miejsc pracy i odpoczynku, z Bożą sprawą, abyśmy mogli być Bogiem silni i innym Boga dawać. I chcemy tu wrócić za rok! - mówił na zakończenie Mszy św. ks. Damian Koryciński.