Świadkiem tego wydarzenia można być tylko dwa razy w roku: w Wigilię Paschalną i 14 lipca wieczorem – w wigilię dawnego święta Rozesłania Apostołów i w przeddzień rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem w 1410 roku.
Pochodzący z XV wieku Tryptyk Mikuszowicki trafił do drewnianego kościoła św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich nieznanymi drogami po modernizacji katedry wawelskiej, kiedy usuwano tam elementy gotyckie i wprowadzano ołtarze barokowe.
Przez większą część roku liturgicznego w ołtarzu głównym widoczny jest barokowy obraz św. Barbary. Tryptyk jest eksponowany dwa razy w roku: od Wigilii Paschalnej do niedzieli Trójcy Przenajświętszej, a także 15 lipca i przez oktawę po tym dniu.
W centralnym miejscu dzieła znajduje się postać zmartwychwstałego Pana Jezusa, który trzyma szarfę z łacińskim napisem: „Idźcie na cały świat i nauczajcie”. Apostołowie zaś mają szarfy z „dekretami” – miejscami, do których zostali posłani.
Święto Rozesłania Świętych Apostołów w Polsce obchodzono lokalnie nawet do czasów Soboru Watykańskiego i wiązano je ze zwycięską bitwą pod Grunwaldem w 1410 roku. Jak mówi proboszcz ks. Grzegorz Klaja, to wówczas król Władysław Jagiełło miał zarządzić, by obchodzono je „po wsze czasy” jako pamiątkę dnia, w którym „Opatrzność okazała miłosierdzie i łaskę Polakom”.
Słuchając nakazu króla, mikuszowiccy parafianie i ich goście przypomnieli o tym wyjątkowym dniu. Wieczorem 14 lipca, przy śpiewie „Bogurodzicy”, tryptyk został podniesiony i otwarty. Ksiądz Klaja przypomniał, że najstarszy mszał w parafii zawiera formularz przygotowany na święto Rozesłania Apostołów. Następnie proboszcz zaprosił do wysłuchania dwóch fragmentów „Dziejów historii Polski” prof. Andrzeja Nowaka, dotyczących bitwy pod Grunwaldem. Pierwszego – o dziejach dwóch słynnych mieczy przysłanych przez Krzyżaków Jagielle i Witoldowi. I drugiego, który był rozprawieniem się historyka z mitem, że Polacy nie wykorzystali rezultatu tej bitwy do końca; że po odniesionym zwycięstwie zasiedli do uczty, zamiast dokonać całkowitego zwycięstwa nad Krzyżakami.
Uroczystość zakończyła się modlitwą za ojczyznę, a także o pokój w Ukrainie i odśpiewanie pieśni „Boże, coś Polskę”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się