W bielskim kościele NMP Królowej Polski odbyło się podsumowanie 18. edycji akcji Pola Nadziei, organizowanej przez Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne.
Nabożeństwu dziękczynnemu przewodniczył bp Piotr Greger. W słowie skierowanym do organizatorów i uczestników hospicyjnej akcji nawiązał do słów Ewangelii przestrzegających przed pokusą błędnego czy niesprawiedliwego oceniania drugiego człowieka.
– Jedynym sprawiedliwym, ale także miłosiernym sędzią nas wszystkich jest Pan Bóg. On widzi wszelkie podejmowane dzieła, które mają na celu niesienie pomocy bliźnim. Dostrzega także wysiłki na rzecz dzieła hospicyjnego – mówił bp Greger, dziękując wszystkim, którzy ofiarowują ten bezcenny dar miłosierdzia.
Za troskę i wrażliwość na ludzkie cierpienie dziękowali też goście uroczystego podsumowania Pól Nadziei: wiceprezydent Bielska-Białej Adam Ruśniak, wicestarosta bielski Andrzej Kamiński i przełożony prowincji salwatorianów ks. Józef Figiel SDS.
Do tej pory 700 pacjentów skorzystało z opieki w stacjonarnym Hospicjum św. Jana Pawła II, a 130 z opieki hospicjum domowego SSH, działającego od trzech lat. W tej edycji 48 szkół z Bielska-Białej, powiatu bielskiego, Porąbki, Czechowic-Dziedzic i Skoczowa włączyło się w akcje wspierające działalność ośrodka stacjonarnego. Organizowane imprezy charytatywne, kiermasze i kwesty mocno utrudniała pandemia. Pomimo trudnej sytuacji udało się zebrać dla hospicjum 128 tys. zł. W bielską akcję dzięki zaangażowaniu lekarki Barbary Koczuro włączyło się też pięć salwatoriańskich parafii w USA, które przekazały 14 tys. dolarów.
Jak podkreślała prezes Grażyna Chorąży, ta pomoc jest bardzo ważnym wsparciem dla działań hospicyjnych, które kosztują rocznie ok. 4,5 mln zł, z czego NFZ refunduje 60 proc. – Pobyt w hospicjum jest dla pacjentów nieodpłatny i resztę musimy zebrać sami, więc każda złotówka jest niezwykle cenna – mówiła prezes Chorąży, dziękując uczniom i ich opiekunom.
Delegacje szkół odebrały z rąk gości uroczystego spotkania pamiątkowe dyplomy i puchary.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się