Ania Rzyman (na zdjęciu z klerykiem Mateuszem Michalikiem) - szła w grupie św. Matki Teresy jako jedna z muzycznych.
Ania Rzyman:
Idę po raz szósty raz - w tym roku jako jedna z muzycznych w grupie św. Matki Teresy. Stęskniłam się za pielgrzymowaniem, wspólnym śpiewaniem, za grupą muzyczną. Każda piesza pielgrzymka to dla mnie dobre dni na podsumowanie ostatniego czasu, zawierzenia się Panu Bogu, oddania Mu rzeczy trudnych.
Z "Matką Teresą" idę po raz czwarty. Grupa bardzo odmłodniała, a to także za sprawą idącego z nami ks. Pawła Stawarczyka, duszpasterza studentów z Bielska.
Studenci dodali tu nową radość, a księża tak nas prowadzą, że na wszystko jest czas.
Takim ważnym momentem dla mnie są codzienne "Namioty Spotkania" - 15- minutowe rozważania słowo Ewangelii z dnia, przygotowane przez księży, jak i konferencje związane z hasłem pielgrzymki.
Historia każdego z nas nie jest przypadkiem. Rozważamy ją też w kontekście wiary, zaufania i miłosierdzia.
A jest i dużo takiej ludzkiej radości - jak choćby nasz pogodny wieczór w Malcu, miejscu naszego pierwszego noclegu.