W wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego trwa Rok Jubileuszowy, uroczyście otwarty pod przewodnictwem metropolity lwowskiego w 99. rocznicę śmierci świętego. Na kolejnych 12 miesięcy zaplanowanych zostało tu wiele pielgrzymek i ważnych diecezjalnych wydarzeń. Jako pierwsi przy relikwiach świętego modlili się członkowie Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Pierwszy pielgrzym w Wilamowicach, a zarazem następca abp. Bilczewskiego na urzędzie metropolity lwowskiego – abp Mokrzycki przypomniał, jak bardzo arcybiskupowi zależało, aby każdy odkrył swoją drogę świętego życia i siebie jako powołanego do świętości.
– Dlatego, kiedy w 1909 r. obchodzono we Lwowie 500-lecie śmierci bł. Jakuba Strzemię, patrona miasta i całej archidiecezji, św. Józef postawił całej archidiecezji pytanie: „Kto to jest święty?”. Odpowiadając na nie, pisał: „Święty to najdoskonalszy uczciwy człowiek, a zarazem najdoskonalszy chrześcijanin. Jeśli ktoś w całej prawdzie nie jest najdoskonalszym człowiekiem, nie jest też doskonałym chrześcijaninem. Święty posiada zatem uczciwość naturalną i nadnaturalną, czyli wszystkie cnoty, w stopniu najwyższym, heroicznym, bohaterskim». Dzisiaj, kiedy rozpoczynamy Rok św. Józefa Bilczewskiego, mający przybliżyć nam jego postawę wiary i nauczanie, przywołuję właśnie to pytanie o świętość. Ono jest dzisiaj potrzebne nam wszystkim. Stanowi też wezwanie, abyśmy żyjąc uczciwie, w prawdzie i szlachetności postępowania, byli chrześcijanami, przed którymi można zgiąć kolana, tak jak dzisiaj my zginamy je przed chrześcijaństwem św. Bilczewskiego – wskazywał abp Mokrzycki.
Przy relikwiach
– Jest on nie tylko wielką chlubą Wilamowic, ale przede wszystkim wielkim orędownikiem – mówił abp Mokrzycki, wspominając też o cierpieniach mieszkańców Lwowa i całego kraju. Dziękował za pomoc, jaka każdego dnia dociera na Ukrainę do bombardowanych diecezji, a także za tę, okazywaną uchodźcom w Polsce. Zachęcał, by błagać Boga o pokój. – Proszę, abyście dołączyli do mojej modlitwy tutaj i codziennie wołali o pokój dla ziemi, gdzie wasz rodak był biskupem – wzywał. Odpowiedzią na ten apel stały się rozważania Drogi Krzyżowej w intencji pokoju, odprawionej przez kilkuset członków Arcybractwa Straży Honorowej NSPJ przybyłych do Wilamowic z ponad 30 parafii naszej diecezji.
Ksiądz prał. Stanisław Morawa, kustosz wilamowickiego sanktuarium, powitał pątników, a także ich duszpasterzy. Byli wśród nich m.in. ks. Adam Bieniek, kanclerz kurii diecezjalnej, ks. prał. Stanisław Śmietana, ks. Krzysztof Moskal, ks. Bogusław Szwanda, ks. Władysław Sporek, ks. Przemysław Gawlas, a homilię wygłosił ks. Tomasz Chamera z Hałcnowa. – Gromadzimy się tu w Roku Jubileuszowym św. abp. Józefa Bilczewskiego przede wszystkim po to, aby podziękować Bogu za jego osobę, za jego posługę pasterską, a także ożywić kult i omodlić to miejsce. Wielu ludzi, którzy przybywają tu w różnych potrzebach, za jego wstawiennictwem wyprasza łaski uzdrowienia. Często modlą się tu również kobiety, które pragną potomstwa, oczekują na nie, i są świadectwa, że otrzymują tę łaskę – mówił ks. prał. Morawa.
Przybliżając postać świętego, wskazywał, że J. Bilczewski jako arcybiskup przeżył we Lwowie 23 lata. Żył wśród przedstawicieli wielu narodowości, w czasie I wojny światowej, a potem wojny polsko-sowieckiej – i zawsze dążył do pojednania między ludźmi. Spieszył z pomocą potrzebującym, nie patrząc na narodowość czy wyznawaną religię.
Ksiądz Morawa, podkreślając, jak aktualnym patronem na obecny czas jest św. Bilczewski, zachęcał do zaopatrzenia się w przygotowane dla pielgrzymów foldery i publikacje na jego temat.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się